Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny chce zarządzać adresami IP

Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (International Telecommunication Union, ITU) jest zdecydowany uzyskać status regionalnego rejestratora adresów IPv6. Podczas spotkania Rady ITU (ITU Council), które rozpoczęło się we wtorek w Genewie, przedstawiciele państw członkowskich uchwalili zalecenie, według którego ITU powinien opracować model działania narodowych centrów rejestrowania adresów IPv6. W całym tym systemie ITU miałby pełnić rolę centralnego koordynatora rejestrów CIR (Country Internet Registries). Zignorowano przy tym wątpliwości zgłoszone przez USA i inne kraje członkowskie.

Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny chce zarządzać adresami IP
Źródło zdjęć: © ITU

22.10.2009 | aktual.: 22.10.2009 16:25

Nowa grupa robocza ITU ma zaplanować także utworzenie własnego regionalnego rejestru. Tym samym Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny stałby się szóstym regionalnym rejestratorem internetowym (Regional Internet Registry, RIR) i mógłby przydzielać adresy IPv6. W celu podkreślenia zalet alternatywnego modelu dysponowania adresami IP organizacja zleciła przeprowadzenie odpowiednich badań malezyjskiemu instytutowi National IPv6 Center of Excellence. Sporządzony przezeń raport stwierdza, że przydzielanie adresów przez narodowe centra lepiej spełni potrzeby użytkowników niż dotychczasowy system bazujący na instytucjach operujących w skali kontynentu.

Obraz

Utworzona przez ITU grupa robocza chce też oprócz modelu CIR/RIR opracować globalne wytyczne w sprawie rezerwowania dużych bloków adresowych IPv6 dla krajów rozwijających się, które dotychczas podlegają pięciu istniejącym już RIR-om. Plan ten –. nawiasem mówiąc, nie pierwszy – jest uzasadniany przez ITU bardzo prosto: aktualny system przydzielania adresów IP nie jest sprawiedliwy. Kraje rozwijające się są pokrzywdzone i dysponują znacznie mniejszą liczbą adresów niż państwa uprzemysłowione, ponieważ podłączyły się do Internetu później niż USA czy europejskie potęgi gospodarcze.
USA, Kanada i Szwecja nie wykazują wielkiego entuzjazmu dla tego pomysłu. Kraje te uważają, że aktualny system rozdysponowywania adresów IP jest całkiem efektywny. Wszystkie regiony (także Afryka, Azja i Ameryka Łacińska) mają własne RIR-y –. przypomniał w Genewie Richard Beaird, przedstawiciel USA z ramienia ONZ. "Preferujemy model samozarządzanie przez społeczność internetową" – stwierdził z kolei przedstawiciel Szwecji. ITU powinien się natomiast koncentrować na promowaniu samego protokołu IPv6. Sytuacja, w której Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny sam stałby się RIR-em, wzbudza jego wątpliwości.
ITU stara się także rozszerzyć działalność na zagadnienia związane z cyberprzestępczością i cyberbezpieczeństwem. W tych dziedzinach organizacja prowadzi od 200. roku obszerny i wciąż rozbudowywany program. Nie wszyscy przyjmują to z entuzjazmem. Przedstawiciel niemieckiego ministerstwa gospodarki Peter Voss ostrzegł ITU przed niektórymi działaniami. "Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni co do ogromnej wagi aktywności ITU w obszarze bezpieczeństwa Sieci" – powiedział Voss. "Mam jednak wątpliwości, jeśli chodzi o środki prawne stosowane w tym względzie", dodał.
Voss uważa, że dążenia ITU do uzyskania większego wpływu na prawodawstwo w dziedzinie cyberprzestępczości kłócą się z obowiązującą konwencją Rady Europy. Sekretarz generalny ITU Hamadoun Toure ostro zaatakował z kolei tę ostatnią instytucję. Jego zdaniem Europejczykom można pogratulować, że mają już swoje przepisy regulujące zagadnienia bezpieczeństwa. Jednak opracowana tylko z myślą o Europie i choćby z tego powodu przestarzała już konwencja nie jest najlepszym regulatorem spraw związanych z technologią. W tym przypadku ITU został poparty przez Rosję, która opowiada się za jedną organizacją regulującą Sieć oraz za mocną pozycją Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)