Microsoft kończy publiczną fazę beta Windows 7
10.02.2009 16:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wpisie w blogu Brandon LeBlanc z Microsoftu przypomniał, że zgodnie z zapowiedziami dziś od godziny 12.00 czasu pacyficznego (czyli od 21.00 czasu środkowoeuropejskiego) nie będzie można rozpocząć nowych pobrań Windows 7 Beta 1. Już trwające albo przerwane pobrania muszą być zakończone do 12 lutego o tej samej godzinie.
Pierwotnie Microsoft nie zamierzał wyznaczać daty granicznej, a jedynie chciał ograniczyć liczbę pobrań do 2,5 miliona. Jednak w związku z tym, że zainteresowanie wersją beta było tak wielkie, że już pierwszego dnia serwer padł pod obciążeniem, Microsoft ogłosił nowy termin zakończenia dystrybucji.
Jeśli już pobranie zakończyło się sukcesem, użytkownik ma trochę czasu, aby wypróbować wersję beta: bez klucza instalacyjnego działa ona przez 3. dni, a licznik czasu można pięciokrotnie zresetować (za pomocą komendy slmgr -rearm wpisanej do konsoli Wiersza poleceń, która działa na prawach administratora). Po uzyskaniu klucza instalacyjnego i aktywacji wersja beta może działać do 1 sierpnia 2009 roku.
Podobnie jak w przypadku każdego innego oprogramowania beta, także i tej wstępnej wersji nie powinno się w żadnym wypadku stosować na systemach o charakterze produkcyjnym ani też jako równoległej instalacji. Program do setupu zastępuje już istniejącego bootmanagera swoim własnym, w wyniku czego po usunięciu wersji beta trzeba będzie w pocie czoła rekonstruować dawnego bootmanagera.
Dzięki opiniom zwrotnym ochotników testujących nowy system Microsoft chce wyeliminować możliwie jak najwięcej błędów jeszcze przed wydaniem ostatecznej wersji. W co najmniej jednym przypadku takie podejście wyszło na dobre: Microsoft zmieni ustawienia zarządzania kontami użytkowników. W wersji beta są one ustawione w sposób znaczniej mniej restrykcyjny niż w Windows Vista, co z jednej strony prowadzi do mniejszej liczby pytań "Czy jesteś pewien?", z drugiej zaś może wkrótce objawić się nową luką.
wydanie internetowe www.heise-online.pl