Meteopaci, czas na trudny okres roku. Objawy chorobowe będą się nasilać

Meteopaci, czas na trudny okres roku. Objawy chorobowe będą się nasilać

Meteopaci, czas na trudny okres roku. Objawy chorobowe będą się nasilać
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Grzegorz Burtan
24.09.2018 14:22, aktualizacja: 24.09.2018 16:37

Meteopatia to ciekawa sprawa. Brakuje jednoznacznych dowodów na jej istnienie, ale ludzie masowo odczuwają inne stany przy zmianie pogody. Lekarze uważają, że dużo w tym siły sugestii, ale bóle pozostają prawdziwe. Ich źródło odgrywa wtedy drugoplanową rolę.

Tylko w Polsce około 60 proc. społeczeństwa narzeka na zmiany pogodowe i ich efekty. Te zaś są bardzo dobrze znane: bóle stawów, bóle głowy, senność, wahania nastrojów czy bóle mięśni. Nasilają się w takich przejściowych okresach jak obecnie. Kilka dni temu można było spokojnie założyć szorty, a teraz w większości rejonów Polski nie wyjdziemy z domu bez kurtki. Nagłe zmiany to "idealny" czas dla naszego ciała, które musi teraz przystosować się do innych warunków.

O tym, że pogoda wpływa na nasze ciało, wiedział ojciec medycyny, na którego do dziś składa się przysięgi, czyli Hipokrates. Wiedzieli też starożytni, chińscy lekarze. To istotne, że wykazywano tego typu korelacje tysiące lat temu, ale nie można wyłącznie na tym oprzeć twardej, naukowej wiedzy.

Ziarno prawdy

Jaka jest zatem prawda? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć dr Michał Sutkowski.

- Nie można zweryfikować, czy meteopatia to wpływ zmian pogodowych, czy projekcja naszego umysłu - tłumaczy WP Tech. - Nie ma na to dowodów, struktury ani badań, które powiedziałyby kto ma rację. Zakładamy jednak, że to trochę nasze wyobrażenie. Wynikają z pewnych kulturowych przyzwyczajeń - zmienia się pogoda, czyli się źle czuję. Jednak my jako lekarze obserwujemy pewne nasilenie zjawisk, które można powiązać z pogodą - podkreśla.

Brak narzędzi, które potwierdziłyby to w 100 proc., wynika z tego, że pogoda jest dynamiczną, zmienną rzeczą o wielu składowych, zauważa Sutkowski. Suma zjawisk powoduje, że ludzie w pewnych sytuacjach czują się lepiej lub gorzej. I to jest fakt, bo nikt nie podważy istnienia prądów atmosferycznych. Przy obecnej pogodzie, albo w marcu, kiedy również nasilają się takie prądy, obserwujemy więcej dolegliwości kardiologicznych, zawałów, choroby niedokrwiennej serca, bólów migrenowych czy płuc (zwłaszcza POChP). Z jednej strony, nauka nie potrafi tego dookreślić, ale z drugiej praktyka wskazuje, że coś jest na rzeczy. Ten spór będzie trwał zapewne bardzo długo, uważa lekarz. Pojawiają się jednak pewne hipotezy, które mogą wskazywać, że zdrowie człowieka uzależnione jest od otoczenia.

- Istnieje na przykład teoria hemostazy. Zakłada ona, że w momencie kiedy człowiek jest bliżej natury i łatwiej przystosować mu się do warunków atmosferycznych, to taki pacjent odczuwa mniej dolegliwości. Obserwujemy to głównie u kobiet. 70 proc. mieszkanek miasta ma problemy meteopatyczne, a u mieszkanek wsi ten odsetek wynosi 40 proc. Te różnicą wskazują na biosferę, w której żyjemy - zaznacza.

Ucierpią stawy

Zmiany ciśnienia, jako element zmian atmosferycznych, mają znaczenie również w przypadku bóli kostno-stawowych, które również są elementem meteopatii. To cały katalog dolegliwości, które pojawiają się przy zmianach pogodowych, o których dr Sutkowski wspominał zresztą wcześniej. Jak zresztą wynika z jego obserwacji, pogotowie wtedy również częściej jeździ, statystyki są nieubłagane. Do lekarzy zgłasza się więcej pacjentów z bólami stawów.

- Trzeba ustalić, czy to rzeczywistości zmiany atmosferyczne. Warto powiedzieć, że w przypadku odczuwania takich dolegliwości trzeba przyjść do lekarza. Jesteśmy w stanie wykluczyć pewne choroby somatyczne - zawał, POChP, choroby depresyjne, bóle stawów. Warto zobaczyć, czy zmiana pogody to czynnik decydujący czy współistniejący, wyzwalający zwyrodnienia stawowe, które chory może mieć - podkreśla.

Jak dowiadujemy się anonimowo od lekarza, na studiach medycznych nie ma nauki o meteopatii. Lekarz potwierdza nam jednak, że pacjenci z pewnymi chorobami mogą odczuwać złagodzenie bądź zaostrzenie swoich objawów, na przykład w zależności od ciśnienia bądź panującej wilgoci. Co zresztą potwierdza przewidywania doktora Sutkowskiego.

Ostateczna odpowiedź jest dopiero przed nami. Tymczasem warto udać się do lekarza i sprawdzić, czy nasze bóle to tylko zmiana pogody, czy nasze ciało daje znać, że coś jest nie tak.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)