Masz dość zdjęć swoich znajomych? Facebook szykuje coś dla ciebie
04.04.2017 10:16, aktual.: 04.04.2017 10:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa funkcja Facebooka sprawia, że zdjęcia znajomych… znikają. Jak to działa?
Niektórzy użytkownicy mobilnej aplikacji Facebooka mogli zauważyć nową ikonkę - rakietę. Znajduje się obok przycisku “Aktualności” i “Znajomych”. O co chodzi?
“Rakieta” przenosi nas na tablicę, gdzie nie są wyświetlane posty znajomych. Zamiast tego pokazywane są wpisy związane z naszymi zainteresowaniami. Na przykład fani piłki nożnej zobaczą newsy i filmiki o piłkarzach, a miłośnicy technologii - o nowych sprzętach.
Co ciekawe, Facebook wybierze nie tylko profile, które mamy polubione. Korzystając z tej funkcji zobaczymy też treści publikowane przez strony, których nie obserwujemy.
Najwyraźniej Facebook celuje w osoby, które narzekają na to, że na portalu społecznościowym widzą zbyt wielu znajomych. Interesują cię tylko newsy, a nie fotki z wakacji kolegi z pracy? Klikasz w “rakietę” i odlatujesz do alternatywnego wirtualnego świata, w którym nie ma przyjaciół.
Choć pamiętaj, że możesz zrobić to już teraz, nawet jeśli nowa ikonka jeszcze się u ciebie nie pojawiła. Wystarczy, że na profilu znajomego klikniesz “przestań obserwować”, a jego aktywność zostanie przed tobą ukryta.
Decyzja Facebooka może wydawać się lekko zaskakująca - portal społecznościowy bez… społeczności? Widocznie właśnie o to Facebookowi chodzi. Serwis nie chce być kojarzony wyłącznie z towarzyskimi relacjami. Moim zdaniem od dawna Facebook nie jest tylko komunikatorem, o czym świadczą chociażby oskarżenia o wpływ na wynik wyborów.
Niewykluczone, że Facebook jeszcze bardziej chce pokazać, że jest najistotniejszym informacyjnym medium, a nie tylko miejscem, w którym ogląda się znajomych.
Jakie konsekwencje będzie miało odciągnięcie nas od internetowych relacji z "przyjaciółmi"? Z jednej strony nowa funkcja jest przydatna, z drugiej - delikatnie niepokojąca. Zamiast oglądać relacje z życia kolegów, zobaczymy wpisy (i reklamy) ze stron, których wcześniej nie obserwowaliśmy. Czyli portal służący do kontaktów z ludźmi, będzie skupiał się na kontakcie z… firmami. To zmiana na lepsze? Mam spore wątpliwości.
Na szczęście z rakiety korzystać nie trzeba, mogą zrobić to chętni (o ile Facebook już im to udostępnił). Przynajmniej na razie - w końcu może okazać się, że użytkownicy bardziej wolą oglądać wpisy stron niż własnych znajomych...