Ludzkie ciało zaskakuje. Badacze zauważyli, że "rusza się" nawet rok po śmierci

Od dawna naukowcy zastanawiają się, co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci. Ten proces, będący nieodłącznym elementem ludzkiego życia, jest tematem wielu badań, które mają na celu zrozumienie, jak ciało reaguje na śmierć. Australijska badaczka Alyson Wilson, pracująca w Australian Facility for Taphonomic Experimental Research (AFTER) - instytucji znaną jako "farma ludzkich ciał" - kilka lat temu przeprowadziła fascynujące badania, które rzucają nowe światło na ten proces. Przypominamy ich wyniki.

Ludzkie ciało rusza się nawet rok po śmierci.
Ludzkie ciało rusza się nawet rok po śmierci.
Źródło zdjęć: © Unsplash
oprac. KMO

24.12.2023 | aktual.: 25.12.2023 10:19

AFTER to unikalna placówka poświęcona tafonomii sądowej, czyli badaniu ludzkich szczątków i poznawaniu problemów związanych z fizycznymi, chemicznymi i biologicznymi procesami rozkładu ludzkich ciał. Ciała, które trafiają do instytucji, pochodzą od "darczyńców", którzy za życia wyrażają zgodę na wykorzystanie swoich zwłok w celach badawczych po śmierci.

Co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci?

Wilson, w swoich badaniach, wykorzystała kamery poklatkowe, które filmowały rozkład ciała dawcy w 30-minutowych odstępach przez 17 miesięcy. Zaskakujące wyniki jej badań pokazały, że ciało wykonywało różne ruchy, w tym przemieszczanie ramion, co naukowcy przypisują kurczeniu się wiązadeł podczas ich wysychania. Co więcej, badaczy zaskoczył nie sam ruch martwego ciała, ale fakt, że można go było obserwować nawet 17 miesięcy po śmierci.

Eksperci od dawna sugerowali, że ciało po śmierci porusza się, ale przypisywali to aktywności padlinożernych owadów oraz gromadzeniu się gazów w organizmie. Badania Wilson rzucają nowe światło na te ustalenia, zwłaszcza że są pierwszymi, w których rejestrowano zwłoki kamerami poklatkowymi w 30-minutowych odstępach czasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyniki tych badań mogą mieć ogromne znaczenie dla przyszłych dochodzeń policyjnych. Wilson, w wywiadzie dla serwisu abc.net.au, podkreśliła, że "jest to ważne dla ofiar i ich rodzin, a w wielu przypadkach daje ofierze głos, by opowiedział swoją ostatnią historię". Wiedza na temat poruszania się zwłok pomoże w prawidłowym ustalaniu miejsca, czasu oraz przyczyny śmierci. Do tej pory eksperci uznawali, że pozycja, w której znaleziono ciało, jest pozycją, w jakiej nastąpił zgon, chyba że istnieją dowody, że ciało zostało przeniesione przez inne osoby lub zwierzęta.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)