Lot w kosmos szkodliwy dla zdrowia. Może sprawić, że krew zacznie płynąć w przeciwnym kierunku
11.01.2020 10:21, aktual.: 13.01.2020 07:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Eksperyment przeprowadzony na orbicie Ziemi nie przebiegł zgodnie z planem NASA. Uzyskane wyniki stawiają pod znakiem zapytania przyszłość dalekich podróży kosmicznych. Chodzi bowiem o zdrowie astronautów.
Zagrożenie związane z długim przebywaniem w kosmosie opisał prestiżowy magazyn medyczny – "The New England Journal of Medicine”. Na jego łamach dr Serena Aunón-Chancellor, amerykańska lekarka, inżynier i astronautka NASA odnosiła się do konieczności dbania o zdrowie astronautów i możliwych zagrożeń dla zdrowia w trakcie długich podróży kosmicznych.
Kosmiczny eksperyment
Jak pisze Gazeta Wyborcza, Aunón-Chancellor w swojej pracy zwróciła uwagę na przepływ krwi przez żyłę szyjną wewnętrzną, która jest jednym z najważniejszych naczyń żylnych w ludzkim organizmie.
W celu sprawdzenia, jak zachowuje się krew we wspominanej żyle w przestrzeni kosmicznej, przeprowadzono eksperyment. Uczestniczyło w nim 11 zdrowych astronautów. Wśród nich były dwie kobiety i dziewięciu mężczyzn. Każda z osób spędziła sporo czasu w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przeciętny czas pobytu w ISS wynosił 7 miesięcy.
Eksperyment miał pokazać, w jaki sposób płyny w ludzkim ciele zachowuje się w stanie nieważkości. Dlatego przed, w jego trakcie i po astronauci zostali poddani badaniu ultrasonograficznemu naczyń szyjnych.
Już pierwsze wyniki badań budziły wątpliwości wśród naukowców. Wynikające z nich wnioski zostały opisane na łamach magazynu "JAMA".
- Okazało się, że podróż kosmiczna, przebywanie w stanie nieważkości, jest w stanie zahamować normalny przepływ krwi, a nawet sprawić, by czasami krew ta płynęła w odwrotnym kierunku! Zaobserwowaliśmy to u sześciu astronautów. To duży problem, jeżeli rozpatrujemy go w kontekście długo trwających misji, jak np. ta planowana na Marsa – informował wtedy dr Michael Stenger z Laboratorium Układu Krążenia w Centrum Kosmicznym Johnsona w Houston, jeden z głównych twórców pracy.
Poważne zagrożenie dla zdrowia
W trakcie eksperymentu u jednego z astronautów pojawił się zakrzep, który powstał zaledwie po 50 dniach pobytu w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca, więc eksperci stanęli przed ogromnym wyzwaniem.
W apteczce, która znajdowała się w ISS, było jedynie 20 ampułek z enoksaparyną, lekiem hamującym krzepnięcie krwi. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw eksperci zdecydowali się na leczenie astronauty na orbicie. Było to ryzykowne, ponieważ w apteczce nie było leku odwracającego negatywne działanie enoksaparyny. Na szczęście cała kuracja zakończyła się pomyślnie, a na stację dotarł ładunek z doustnymi lekami przeciwzakrzepowymi.
Zakrzep uległ zmniejszeniu, ale nadal występowały trudności ze swobodnym przepływem krwi u astronauty. Zniknął dopiero po powrocie na Ziemię. Dlatego naukowcy uznali, że wszystkiemu winny jest kosmos oraz brak grawitacji.
Uzyskane wyniki pokazują, że długotrwałe przebywanie w przestrzeni kosmicznej nie jest korzystne dla zdrowia. Stawia to pod znakiem zapytania przyszłe podróże na Marsa. Póki co naukowcy z NASA nie znają odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób ten problem rozwiązać.