Long URL Please, metoda na zobaczenie pełnych adresów

Skracaniem długich adresów zajmują się wyspecjalizowane serwisy, z których najpopularniejsze to bit.ly lub tinyurl.com. Dzięki nim, po skróceniu adresu można dołączyć go do wiadomości wysyłanej za pomocą serwisu mikroblogowego lub umieścić w opisie stanu komunikatora.

Long URL Please, metoda na zobaczenie pełnych adresów
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

31.03.2010 | aktual.: 31.03.2010 10:45

Adresy regularnie skracają użytkownicy Twittera i innych serwisów mikroblogowych, które narzucają ich użytkownikom ograniczenia co do wielkości zamieszczanych aktualizacji stanu. Skrócenie umożliwia zamieszczenie w nich zarówno adresu, jak i wiadomości.

Jednak prócz zalet skracanie adresów ma też wady. Najdokuczliwsze związane jest z bezpieczeństwem. Klikając skrócony adres nie wiadomo, z jaką stroną połączy się przeglądarka. Być może, gdyby pełny adres był widoczny, nigdy nie kliknęlibyśmy w taki adres, nierzadko słusznie zakładając, że prowadzi on do spreparowanych stron, zawierających złośliwe oprogramowanie.

Ten problem można rozwiązać instalując dodatek do Firefoksa o nazwie "Long URL Please". To bezpłatne rozszerzenie zamienia skrócony adres na pełny i w takiej postaci wyświetla go na stronie. "Long URL Please" powinien poradzić sobie z adresami skróconymi przy użyciu wielu różnych serwisów. Jego autorzy deklarują, że rozpoznaje ich ponad 80.

Inne narzędzie służące do odszyfrowywania skróconych odnośników opisaliśmy w artykule "Osiem wtyczek, które odmienią Facebooka i Twittera" przeznaczony jest głównie dla użytkowników Twittera, a jego zadaniem jest deszyfrowanie skróconych adresów wyświetlanych na stronie Twitter.com.

Choć bardzo przydatne, dodatki tego rodzaju nie zawsze działają bezbłędnie. Zdarza się im pozostawić niektóre adresy w skróconej postaci. Jednak nawet pomimo tych mankamentów, warto z nich skorzystać - dzięki nim być może uda się uniknąć zainfekowania systemu wirusem lub koniem trojańskim, gdy skutecznie zachęceni przez twórców szkodliwego oprogramowania, nieopatrznie klikniemy niewłaściwy odnośnik.

Źródło artykułu:idg.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)