Lime wprowadzał użytkowników w błąd. Po naszej interwencji zwróci pieniądze
Przez miesiąc korzystałem z Lime'a, przekonany, że nie pobiera automatycznie pieniędzy. Myliłem się. W wyniku błędu w aplikacji traciłem kolejne złotówki. Nie byłem jedyny. Po interwencji WP Tech Lime wszystkim pokrzywdzonym odda pieniądze.
03.06.2019 | aktual.: 03.06.2019 12:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa jest tak prosta, że aż zaskakująca. Na fali popularności elektrycznych hulajnóg jakiś miesiąc temu zainstalowałem sobie apkę Lime'a, by sprawdzić, skąd to całe szaleństwo. Przelałem z karty 100 zł na konto w apce i zacząłem zabawę.
Wciągnęło mnie. Hulajnóg jest pełno i łatwo je znaleźć. W większości nie są uszkodzone i mają naładowane baterie. Jakby tego było mało, są takie tanie! Co prawda Bolesław Breczko z WP Tech żegnał się z Limem, gdy ten podniósł opłatę startową z 2 do 3 zł, ale mi za bardzo się podobało, żebym zrezygnował.
Wpłaciłem 100 zł, wydałem 400
Gdy po kolejnych kilku dniach wciąż mogłem odblokować hulajnogę Lime'a i nią jechać, coś zaczęło mi nie pasować. Spojrzałem w zakładkę "Portfel" w apce. Saldo - zero złotych. Ale płatność automatyczna - zgodnie z moją deklaracją przy instalacji apki - jest wyłączona.
Postanowiłem jednak spróbować pojechać i - udało się! Zajrzałem dalej w apkę. W "Portfelu" można swym saldem zarządzać. Po kliknięciu moim oczom ukazała się nowa zakładka, a tam... płatność automatyczna włączona.
Czyli moja stówka skończyła się dawno temu, a Lime wbrew mojej deklaracji odpalił automatyczne pobieranie kasy. I schował tę informację w jednej z zakładek, podczas gdy w "Portfelu" widnieje komunikat absolutnie odwrotny - że płatności automatyczne są wyłączone.
W ciągu miesiąca od instalacji apki Lime'a wydałem w niej 398,5 zł. Czyli cztery razy tyle, ile na początku zakładałem. A kasa dalej leciała.
Jak odzyskać pieniądze?
Okazało się, że moje podejrzenia były słuszne. Poprosiłem biuro prasowe Lime o wyjaśnienie. Firma przyznała się do błędu przy projektowaniu aplikacji, który mógł wprowadzać w błąd użytkowników.
"Pracujemy nad jak najszybszym usunięciem tego błędu. Wszyscy użytkownicy, którzy w wyniku nieprawidłowego działania systemu ponieśli koszty, mogą zwrócić się z prośbą o pomoc na adres support-pld@limebike.zendesk.com i otrzymać zwrot środków" - czytamy w przesłąnym do naszej redakcji oświadczeniu.
Polecam zatem wszystkim użytkownikom Lime'a sprawdzić, czy nie padliście także ofiarą błędu i nie należy się wam zwrot. A może podobne błędy znajdziecie w innych aplikacjach dotyczących wypożyczania hulajnóg, rowerów czy skuterów? Jeśli wpadniecie na taki trop, możecie podzielić się z nami sytuacją, wysyłając maila na dziejesie.wp.pl.