Legendarny japoński pancernik "Hiei" odnaleziony. Dopiero 77 lat po zatonięciu
77 lat po zatonięciu wreszcie udało się odnaleźć wrak japońskiego pancernika "Hiei". Do odkrycia przyczynił się zespół Paula Allena, jednego z założycieli Microsoftu. To właśnie jego przedsiębiorstwo natrafiło na wrak okrętu.
Pancernik "Hiei" został zatopiony podczas I bitwy pod Guadalcanalem, w wyniku starcia morskiego pomiędzy flotą Japonii oraz Stanów Zjednoczonych. Bitwa rozegrała się na wodach archipelagu Wysp Salomona. I tam właśnie przez wiele lat szukano wraku, ale bez skutku.
Od 77 lat leżał na dnie morza i nikt nie był w stanie odnaleźć jego lokalizacji. W końcu wrak został odkryty 31 stycznia przez ekipę badawczą firmy R/V Petrel. Około rok wcześniej natrafili na ślady wraku korzystając z sonaru mieszczącego się na statku.
Analiza danych z sonaru nie była jednoznaczna. Był to tylko wrak i mimo zbieżnej lokalizacji, nie musiał być to właśnie pancernik "Hiei". Żeby sprawdzić znalezisko, należało zejść pod wodę. A to wymagało odpowiednich przygotowań. Okręt znajdował się prawie kilometr pod powierzchnią wody.
Przedsiębiorstwo R/V Petrel zostało założone przez współtwórce Microsoftu, Paula Allena. Jednym z jego marzeń jest odnalezienie wszystkich wraków słynnych okrętów. Jednym z takich okrętów był japoński pancernik.
"Hiei" został zwodowany 21 listopada 1912 roku. Okręt służył zarówno w I jak i II wojnie światowej. Jego nazwa pochodzi od legendarnego miejsca - góry na północny wschód od Kioto. Znajdują się na niej grobowce władców Japonii.
Przed pechową bitwą pod Guadalcanalem, "Hiei" brał udział między innymi w osłonie inwazji na Aleuty. Wraz z pancernikami "Kongo" oraz "Kirishima" były wsparciem, jednak nie brały bezpośredniego udziału w walce. W tym samym czasie działa się słynna bitwa o Midway.
Kilka miesięcy później, 10 listopada 1942 "Hiei" oraz bratnia jednostka "Kirishima" wypłynęły z portu w Shortland. Ich celem było amerykańskie lotnisko na wyspie Guadalcanal. Doszło wówczas do morskiej bitwy, w której "Hiei" zebrał spore obrażenia. Nie ma pewności, w jakich okolicznościach dokładnie zatonął okręt. Prawdopodobnie został dobity, z racji niemożliwości naprawy i ewakuacji marynarzy. Rozkazowi sprzeciwiał się sam admirał Yamamoto, ale mimo to okręt zniszczono. W wyniku bitwy zginęło 188 członków załogi, reszta została uratowana przez niszczyciele.