Laptop zalany wodą - co robić?
A więc stało się. Mimo ostrzeżeń o nie piciu przed komputerem, mimo absolutnego przekonania o tym, że tobie się to przecież nie przydarzy, doszło do najgorszego. Kubek z wodą, kawą czy innym napojem przewrócił się, a ciesz zalała całą klawiaturę. Już po komputerze. Czas szykować pieniądze na kosztowną naprawdę albo – w najgorszym wypadku – kupno nowego sprzętu. Ale czy na pewno? Czy nic nie da się zrobić?
29.04.2015 | aktual.: 29.04.2015 15:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jedynym sposobem na ich usunięcie będzie wówczas dokładne i ostrożne rozkręcenie komputera. Tutaj już wiele zależy od własnej wiedzy i żyłki mechanika. Jeżeli jesteś pewien (pewna) swoich umiejętności albo laptop nie był zbyt kosztowny – do dzieła. W innym przypadku może warto skorzystać z usług profesjonalnego serwisu. Jeżeli laptopa udało się wcześniej wyłączyć na czas, taka usługa nie powinna być zbyt kosztowna i z dużą pewnością pomóc w odratowaniu laptopa.
Jeżeli bierzesz się za rozbieranie laptopa samodzielnie, rozpocznij od zdjęcia klawiatury i przyjrzenia się płycie głównej. Jeżeli woda nie zdążyła się do niej dostać – czeka cię mniej roboty. W takim również wypadku, nawet jeżeli doszło do trwałych uszkodzeń, to powinny się one ograniczyć wyłącznie do klawiatury. Jej wymiana nie powinna być szczególnie kosztowna.
Przeprowadź gruntowne czyszczenie!
Jeżeli jednak płyta główna została zalana, szczególnie wspomnianymi, bardziej niebezpiecznymi napojami, dla całkowitej pewności trzeba będzie dokonać gruntownego wyczyszczenia. Tutaj pomocna może być szmatka nasączona izopropanolem, który umożliwi rozpuszczenie niebezpiecznych pozostałości. Kurz i inne pozostałości najlepiej wydmuchać sprężonym powietrzem – ale, raz jeszcze, dopiero po rozebraniu całości na części.
Trzymaj kciuki i włączaj!
Tylko może lepiej nie od razu. Po wykonaniu wszystkich tych czynności całkowitej pewności odczekaj dwa lub nawet trzy dni, pozostawiając części w suchym i ciepłym miejscu. Po ponownym ich złożeniu, jeżeli wszystko poszło dobrze i rzeczywiście nie zdążyło dojść wcześniej do uszkodzeń, wszystko powinno być w porządku.
W innym wypadku pozostanie już tylko wizyta w serwisie.
_ DG _