"Król pobierania plików" daje 5 milionów za ujawnienie spisku

Poczynania twórcy MegaUploadu zaczynają przybierać coraz bardziej desperackie formy. Wciąż zmagający się z zarzutami o rozliczne naruszenia praw autorskich Kim Dotcom, wystosował publiczne oświadczenie, w którym ogłosił, że zapłaci 5 milionów dolarów każdemu potencjalnemu demaskatorowi, który ujawni istnienie spisku wymierzonego przeciwko jego osobie.

Obraz
© (fot. Giznet.pl)

Co raczej mało zaskakujące, Dotcom jest zdania, iż padł ofiarą zmowy osób związanych z amerykańskimi władzami, które potajemnie zgodziły się spełnić żądania przedstawicieli hollywoodzkich wytwórni filmowych w zamian za aktywną pomoc w nie tak dawnej kampanii prezydenckiej Baracka Obamy. Wszystko to rzecz jasna w ramach zemsty za stworzenie serwisu umożliwiającego nielegalne dzielenie się plikami stanowiącymi wyłączną własność studiów.

Głównym i nadzwyczaj wyraźnym problemem twórcy MU jest oczywiście udowodnienie tej teorii przed nowozelandzkim sądem, będącym w tej chwili w zasadzie jedyną instancją mogącą uchronić go przed ekstradycją do USA. W wystosowanym wczoraj krótkim, twitterowym oświadczeniu Dotcoma ujawnił on, iż władze odmówiły mu dostępu do treści dowodów przedstawionych sądowi przez „drugą stronę” i że do dziś nie odzyskał nawet pojedynczego pliku ze zbiorów, które utracił dwa lata temu w wyniku aresztowania go przez policję. A skoro tak, postanowił podjąć ryzykowną decyzję o skorzystaniu z innych metod pozyskiwania informacji, potrzebnych mu do wykaraskania się z tej prawie beznadziejnej sytuacji.

- Mój proces jest nieuczciwy. Nie umożliwiono mi wglądu w dowody przedstawiane przez oskarżycieli; nie odzyskałem należących do mnie danych; potrzebuję demaskatorów; oferuję 5 milionów dolarów nagrody.

Tak jak jasno wynika to z powyższego cytatu, Dotcom wyznaczył nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów każdemu, kto będzie w stanie ujawnić przed sądem nielegalny, rządowo-biznesowy spisek mający na celu ostateczną likwidację jego serwisu. Według wieczornych doniesień portalu Russia Today prawnicy wspomnianych wyżej wytwórni filmowych złożyli już do sądu wniosek o zamrożenie należących doń aktywów. Termin jego wpłynięcia wydaje się być jednak w tej chwili wyłącznie podejrzanym zbiegiem okoliczności. Tak czy inaczej cała sprawa zaczyna przybierać coraz bardziej cuchnących kształtów i możemy być pewni, że nie doczeka się prędkiego rozstrzygnięcia.

Źródło: Engadget.com

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km