Krakowski Smogathon rusza pełną parą. Celem eliminacja trującego smogu

Zamiana spalin w atrament, obraz produkujący tlen czy przenośne oczyszczacze budynków. To tylko niektóre pomysły na pozbycie się smogu z powietrza miast. Więcej będzie można zobaczyć na krakowskim Smogathonie.

Krakowski Smogathon rusza pełną parą. Celem eliminacja trującego smogu
Źródło zdjęć: © East News
Grzegorz Burtan

24.11.2017 | aktual.: 24.11.2017 13:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na trzy dni Kraków stanie się europejską stolicą walki ze smogiem. Wszystko to w ramach wydarzeń Smogathon i Global Clean Air Summit. Udział potwierdzili między innymi komisarz UE Elżbieta Bieńkowska, eksperci ONZ i Komisji Europejskiej, ministrowie, naukowcy i przedstawiciele biznesu.

Tylko w listopadzie dopuszczalne normy zanieczyszczenia powietrza w Polsce były przekroczone nawet o kilkaset procent. Choć z problemem styka się wiele dużych miast, na europejskiej mapie zanieczyszczenia „czerwoną plamą” jest właśnie Polska, w której jakość powietrza wyraźnie odbiega od Europy Zachodniej.

– Organizując Smogathon i konferencję nie zamierzamy dłużej mówić „oni powinni coś zrobić”. Chcemy, by wszyscy wzięli odpowiedzialność za to, czym oddychamy – deklaruje Maciej Ryś, pomysłodawca Smogathonu i Global Clean Air Summit.

- Zespoły się integrują, dziennikarze są zadowoleni, a zainteresowanie jest ogromne. Na razie nie narzekam, ale jako pragmatyk nie chcę przesadnie się entuzjazmować. Zespoły są z każdego zakątka świata – przyjechały z 11 państw. Jest tylko jeden polski reprezentant, bo pozostałe niestety odpadły w półfinałach. Jesteśmy bardzo merytoryczni, wygrywają tylko najlepsze- mówi w rozmowie ze mną. -- Zresztą to i tak sukces bo było rozważanych 120 aplikacji z bodajże 50 krajów. Trzeba myśleć, że to aż jeden polski, a nie tylko. Część start-upów mają małe wdrożenia, inne są dopiero w trakcie przygotowania do wdrożeń. Ale każdy z nich ma ogromny potencjał do wykorzystania na co dzień – dodaje.

W tym roku do udziału w trzeciej edycji Smogathonu zgłoszono 120 technologicznych projektów antysmogowych z całego świata. Po półfinałach w pięciu krajach – USA, Indiach, Hongkongu, Wielkiej Brytanii i Polsce – wyłoniono 12 zespołów, które przez najbliższy weekend będą prezentowały swoje rozwiązania przed specjalistami.

– Brakowało jedynie zgłoszeń z Antarktydy – komentuje Ryś.

Co zaproponują uczestnicy? Wśród projektów odnajdziemy szwajcarski Aeris Cleantec AG, oferujący oczyszczacze powietrza do budynków, a także urządzenia przenośne. Z kolei Artveoli przywiezie z Doliny Krzemowej panele, przypominające obraz zamieniające dzięki fotosyntezie dwutlenek węgla w tlen. Start-up będzie natomiast reprezentować Indię z technologią zamieniającą zanieczyszczenia z rur wydechowych w atrament. Dzięki urządzeniom Chahkr, w ciągu 12 miesięcy, wychwycono ponad 300 kg pyłów zawieszonych. Tym samym uniknięto zanieczyszczenia około 1500 miliardów litrów powietrza.

Jeden zespół będzie również reprezentować Polskę. To Dagas, firma, która opracowała katalizator spalania Reduxco. Substancja poprawia efektywność spalania paliw węglowodorowych. Po dolaniu do baku samochodów, ciężarówek czy łodzi zmniejsza zużycie paliwa nawet o kilkanaście procent, a emisję szkodliwych gazów do 90 proc. pozostali finaliści przyjadą m.in. z Indii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii.

Zwycięzca zostanie ogłoszony podczas otwartej dla publiczności gali finałowej. Zdobędzie on nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów, z której 75 proc. zostanie przeznaczona na realizację projektu w Krakowie. Przewidziano też nagrodę specjalną 50 tys. zł od marki Otrivin na wdrożenie w jednym z polskich miast.

Poprzednie edycje zawsze oferowały nietypowe, interesujące i innowacyjne rozwiązania. Tę z 2016 roku wygrała berlińska firma Green City Solutions. Tworzy ona wolnostojące konstrukcje wypełnione mchem. Jej rozwiązanie już teraz wykorzystywane jest w 11 miastach i 5 krajach. Jedna instalacja ma taką moc w pochłanianiu smogu jak 275 drzew, zajmując jednocześnie 99 proc. mniej miejsca.

Trudno nie wspomnieć również o polskim Airly. Rozwiązanie start-upu dostarcza informacje na temat jakości powietrza. Planuje powiększyć sieć stacji badających powietrze o autorskie sensory, aby zapewnić dokładne dane w czasie rzeczywistym. Współzałożyciel Airly, Wiktor Warchałowski, został finalistą prestiżowego konkursu New Europe 100, współorganizowanego przez Google oraz Financial Times.

Już niedługo przekonamy się, który start-up ma najlepszy pomysł na walkę ze smogiem.

Komentarze (7)