Koronawirus w Polsce - już prawie 33 tys. zakażeń. WHO: pandemia wciąż przyspiesza

Koronawirus w Polsce po raz kolejny zebrał żniwo. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło kolejne 273 przypadki zakażenia. W ciągu doby zmarło 21 kolejnych osób. WHO przestrzega, że sytuacja na całym świecie jest niezwykle groźna.

Źródło zdjęć: © JHU

Klaudia Stawska

24 czerwca 2020, 11:08

Mapa koronawirusa w Polsce pokazuje już 32 821 przypadków COVID-19, z czego 1396 śmiertelnych. W ciągu doby przybyło 273 nowych chorych, a 21 przegrało walkę z koronawirusem. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, nowe przypadki zakażenia potwierdzane są głównie w woj. śląskim, łódzkim, mazowieckim i świętokrzyskim.

Liczba chorych, chociaż nieco wolniej, rośnie jednak także w pozostałych regionach Polski, co można śledzić dokładnie na mapie zakażeń. Sytuacja w pięciu województwach, gdzie odnotowano najwięcej zakażeń, wygląda następująco:

woj. śląskie - 12 192 przypadków COVID-19,
woj. mazowieckie - 4853 przypadków COVID-19,
woj. łódzkie - 2957 przypadków COVID-19,
woj. dolnośląskie - 2878 przypadków COVID-19,
woj. wielkopolskie - przypadków COVID-19.

Pandemia COVID-19. Stanowisko WHO

W poniedziałek 22 czerwca dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus.poinformował o ciągłym i bardzo gwałtownym przyspieszeniu pandemii COVID-19.

Jak zauważa PAP, pierwsze milion zakażeń odnotowano w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia epidemii w Wuhan. Ostatni milion ofiar odnotowano w zaledwie 8 dni.

Zgodnie z danymi zebranymi przez Johns Hopkins University, w dniu 24 czerwca liczba potwierdzonych przypadków COVID-19 na całym świecie wyniosła 9 273 773. Na skutek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 zmarło prawie 478 tys. osób. Do największej liczby zakażeń doszło w następujących krajach:

USA - 2 347 102 chorych (121 225 zgonów),
Brazylia - 1 145 906 chorych (52 645 zgonów),
Rosja - 598 979 chorych (8 503 zgony),
Indie - 456 183 chorych (14 476 zgonów),
Wielka Brytania - 307 862 chorych (43 011 zgonów).

- Największym zagrożeniem nie jest wirus sam w sobie, ale brak globalnej solidarności i przywództwa. Nie możemy pokonać pandemii w podzielonym świecie - zwraca uwagę PAP na słowa szef WHO.

- Wiemy, że pandemia to coś więcej niż kryzys epidemiczny, to także kryzys ekonomiczny, społeczny, a w wielu państwach i polityczny. Jej skutki będą odczuwalne przez dekady - dodał Tedros.