Koronawirus. W Hiszpanii lekarze będą wybierać, kogo ratować. Ważna będzie "wartość społeczna"
Skala epidemii koronawirusa w Hiszpanii jest bardzo duża, dlatego lekarze będą musieli wybierać, kogo pokierują na oddział intensywnej terapii. Kryteriami są m.in. szansa przeżycia czy oczekiwana długość życia, ale także "wartość społeczna" osoby.
21.03.2020 | aktual.: 21.03.2020 19:02
Według lekarzy, którzy w Hiszpanii zmagają się z epidemią, ograniczenia w dostępie do sprzętu medycznego oznaczają konieczność zastosowania dodatkowych kryteriów przy wyborze kolejności pacjentów w leczeniu.
Jak donosi dziennik "El Mundo", w kontekście pacjentów w stanie krytycznym lub z innymi dodatkowymi patologiami, pierwszeństwo będą mieli ci, którzy potencjalnie odniosą większe korzyści z terapii.
Czytaj też: Koronawirus nie jest dzisiaj największym zagrożeniem? Tak stwierdzili naukowcy w raporcie ONZ
Wartość społeczna jednym z kryteriów
Jak zauważa gazeta, może to więc oznaczać odrzucenie tych pacjentów, u których korzyść z intensywnej terapii będzie niewielka, a prognozowana długość życia nie przekracza dwa lata.
Lekarze mają kierować się nie tylko wiekiem pacjentów, ale oceniać ich kompleksowo zgodnie ze wskaźnikiem QALY, który wyraża długość życia skorygowaną o jego jakość. Brane także będą pod uwagę osoby zależne od pacjenta, maksymalizując korzyść dla jak największej ilości osób, czyli oceniając "wartość społeczną" pacjenta.