Koronawirus. Twórca szczepionki mówi, kiedy wrócimy do normalności
Współzałożyciel firmy BioNTech prof. Ugur Sahin stwierdził, że świat wróci do normalności pod koniec przyszłego roku, zimą. Ma się to stać dzięki szczepionce autorstwa jego firmy i koncernu Pfizer. Naukowiec stwierdził też, że szczepionka powinna przynieść pierwsze efekty latem 2021.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:46
W rozmowie z BBC Sahin wyraził nadzieję, że szczepionka "może zmniejszyć transmisję wirusa o połowę, co doprowadzi do dramatycznej redukcji przypadków". Naukowiec spodziewa się "dalszej analizy, która wykaże, że szczepionka ograniczy przenoszenie zakażenia między ludźmi, a także powstrzyma rozwój objawów u zaszczepionych".
– Jestem bardzo pewny, że przenoszenie choroby między ludźmi zostanie ograniczone przez tak wysoce skuteczną szczepionkę. Może nie w 90 proc., może w 50, ale nie powinniśmy zapominać, że nawet to może doprowadzić do dramatycznego zmniejszenia rozprzestrzeniania się pandemii – powiedział Sahin w rozmowie z BBC.
Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Prof. Robert Flisiak mówi o schyłku epidemii
Konieczne szczepienia przed przyszłą jesienią
Badacz poinformował też, że "jeśli wszystko będzie dalej szło dobrze, szczepionka zacznie być dostarczana pod koniec tego roku albo na początku przyszłego". Celem jest dostarczenie ponad 300 mln dawek na całym świecie do kwietnia przyszłego roku, co może pozwolić na zrobienie różnicy w ilości zakażeń.
– Lato nam pomoże, ponieważ wskaźnik zakażeń obniży się wtedy. Absolutnie niezbędne jest uzyskanie wysokiego wskaźnika szczepień do jesieni przyszłego roku lub przed nią – stwierdził.
Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Infodemia o COVID-19. Ekspert: może nawet zabić