Koronawirus trwale zaburza pracę układu odpornościowego? Niepokojące wyniki badań

Koronawirus trwale zaburza pracę układu odpornościowego? Niepokojące wyniki badań

Naukowcy sprawdzają, czy koronawirus może prowadzić do chorób autoimmunologicznych
Naukowcy sprawdzają, czy koronawirus może prowadzić do chorób autoimmunologicznych
Źródło zdjęć: © Unsplash.com
26.10.2020 10:00, aktualizacja: 01.03.2022 14:20

Badacze starają się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektórzy ludzie zakażeni koronawirusem SARS-CoV-2 przechodzą tak ciężko, podczas gdy inni szybko wracają do zdrowia i to bez żadnych komplikacji. Nowe badania mogą w końcu dać jasną odpowiedź.

Jednym z obszarów zainteresowania ekspertów z dziedziny immunologii była produkcja przeciwciał - białek zdolnych do unieszkodliwienia patogenów, takich jak wirusy. Matthew Woodruff z Lowance Center for Human Immunology na Emory University zwraca uwagę na jeden z najbardziej niepokojących wniosków, do jakiego doszli naukowcy. Chodzi o sporadyczne przypadki, kiedy przeciwciała, zamiast walczyć z patogenem, atakują tkanki osób cierpiących na ciężkie przypadki COVID-19. 

- Wczesne badania wskazywały na udział tych autoprzeciwciał w tworzeniu niebezpiecznych skrzepów krwi u pacjentów przyjętych na intensywną terapię - wyjaśnia Woodruff. - Niedawno ustalono, że te same przeciwciała wiążą się z dezaktywacją składników obrony immunologicznej u znacznej części pacjentów cierpiących na ciężkie przypadki COVID-19. 

Zespół immunologów, do którego należy Woodruff wcześniej zajmował się badaniem autoprzeciwciał w chorobach autoimmunologicznych, takich jaki toczeń. W ostatnim czasie jednak potwierdzili oni również, że układ odpornościowy pacjenta może zaatakować w podobny sposób jego własne tkanki także w przypadku COVID-19. 

- Jednakże, chociaż byliśmy w stanie scharakteryzować odpowiedź u pacjentów z COVID-19 jako autoimmunologiczną, nie mogliśmy potwierdzić produkcji autoprzeciwciał ukrytych w ich odpowiedziach antywirusowych - wyjaśnił naukowiec. Najnowsze badania pozwoliły jednak potwierdzić, "że u najbardziej chorych pacjentów z COVID-19 produkcja autoprzeciwciał jest powszechna". 

Ciężka przebieg COVID-19 jest związana z produkcją autoprzeciwciał

W tym badaniu grupa z Lowance Center przeanalizowała karty medyczne 52 pacjentów na oddziale intensywnej terapii, u których zdiagnozowano COVID-19. Żaden z nich nie miał historii chorób autoimmunologicznych. Jednak u ponad połowy tych pacjentów wykryto autoprzeciwciała. 

- Wyniki są oczywiste. Ponad połowa z 52 pacjentów miała pozytywny wynik na obecność autoprzeciwciał. U pacjentów z najwyższym poziomem białka c-reaktywnego we krwi, ponad dwie trzecie wykazało dowody na to, że ich układ odpornościowy wytwarza przeciwciała atakujące ich własną tkankę - wyjaśnił Woodruff.

- Chociaż te ustalenia budzą obawy, są rzeczy, których nasze dane nie ujawniają. Chociaż pacjenci z ciężką chorobą wyraźnie wykazują reakcje na autoprzeciwciała, dane nie mówią nam, w jakim stopniu te autoprzeciwciała przyczyniają się do najpoważniejszych objawów COVID-19 - dodaje ekspert. 

Naukowcy uważają, że możliwe jest, by ciężkie choroby wirusowe powodowały wytwarzanie autoprzeciwciał, które niosą ze sobą niewielkie konsekwencje. Jednak na tym etapie badań nie można niczego zakładać i niezbędne są dalsze testy. Warto jednak zauważyć, że w przypadku innych chorób wirusowych nie wykryto podobnych odpowiedzi układu odpornościowego. 

- Co najbardziej niepokojące, możliwe jest, że te reakcje mogą się utrwalić samoczynnie u niektórych pacjentów, skutkując pojawieniem się nowych, trwałych zaburzeń autoimmunologicznych - komentuje Woodruff. - Mamy nadzieję, że tak nie jest, ale na razie nie możemy tego w 100 proc. wykluczyć. 

Szczegółowo nowe badania zostały opisane na łamach The Conversation, gdzie możecie zapoznać się z pełnym opisem ich metodologii przedstawionym przez Matthew Woodruffa.

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)