Koronawirus. Szwedzki model może nie działać. Są nowe badania

Koronawirus. Szwedzki model może nie działać. Są nowe badania

Koronawirus. Szwedzki model może nie działać. Są nowe badania
Źródło zdjęć: © GETTY
Bolesław Breczko
22.05.2020 13:30, aktualizacja: 22.05.2020 13:47

Szwedzi nie zamknęli gospodarki, jak inne kraje. Liczyli, że dzięki temu społeczeństwo szybciej nabierze odporności stadnej i wróci do normalności. Badania pokazują, że ten model może nie działać.

Badanie z końca kwietnia pokazało, że jedynie 7,2 proc. mieszkańców Sztokholmu ma przeciwciała COVID-19. To spowodowało kolejne wątpliwości, co do szwedzkiego modelu walki z koronawirusem, pisze Reuters.

Szwedzkie władze nie zamknęły gospodarki i nie nałożyły izolacji społecznej, jak choćby Polska. Ograniczono się do sugestii, aby unikać kontaktów międzyludzkich. Według szwedzkiej ambasady w Warszawie miało to sens, bo Szwedzi bardzo ufają swoim jednostkom administracyjnym i nie trzeba nakładać na nich oficjalnych ograniczeń.

Planem Szwecji jest ograniczenie zachorowań do poziomu, w którym służba zdrowia może aktywnie leczyć chorych. Dodatkowo rząd przeznaczył 225 mln dolarów na opiekę nad osobami starszymi, które są najbardziej narażone na śmierć w wyniku zachorowania na COVID-19. Dodatkowo szwedzka agencja zdrowia publicznego i główny epidemiolog Anders Tegnell liczą na to, że jeśli odpowiedni odsetek Szwedów przejdzie chorobę i wytworzy przeciwciała, to w końcu pojawi się odporność stadna.

Taki plan miałby pozwolić Szwecji szybciej wrócić do normalności niż krajom, które stosują pełny "lockdown", jak Polska. Przedstawiciele szwedzkiej agencji zdrowia publicznego uważają, że kraje te narażają się na drugą falę koronawirusa, gdy zdejmą ograniczenia, a ludność nadal nie będzie odporna.

Obecnie Szwecja ma bardzo wysoki odsetek zgonów spowodowanych COVID-19 i jest w czołówce europejskich krajów razem z Wielką Brytanią, Francją, Hiszpanią i Włochami. W Szwecji umiera 380 osób na milion, podczas gdy w Polsce to zaledwie 25 na milion.

Szwedzki model przewidywał, że do momentu badania odporności, nabierze ją jedna trzecia mieszkańców Sztokholmu. Wynik 7,2 proc. odpornych, chociaż jest zdecydowanie niższy, został skomentowany przez Tegnella, jako "niewiele różniące się od przewidywanego wyniku".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)