Koronawirus. Pierwszy przypadek zakażenia SARS-CoV-2 norek w Polsce

Jak informuje Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMed), naukowcy wykryli pierwszy w kraju przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2 norek hodowlanych. W analogicznej sytuacji w Danii takie odkrycie poskutkowało decyzją o wybiciu wszystkich zwierząt na fermach.

Norka w klatce.
Norka w klatce.
Źródło zdjęć: © East News | Reporters , SCHEIRE, REPORTER

Jak pisze na swojej stronie GUMed, "dr Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej GUMed i dr Łukasz Rąbalski z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych UG we współpracy z lekarzami weterynarii zbadali 91 norek hodowlanych pod kątem obecności koronawirusów". Naukowcy potwierdzili zakażenie 8 osobników wirusem SARS-CoV-2. 

Odkrycia tego dokonano na jednej z pomorskich ferm. Według naukowców wyniki ich badań wskazują na możliwość przenoszenia się wirusa SARS-CoV-2 z człowieka na norki. Aktualnie badacze prowadzą badania genetyczne, mające na celu określenie prawdopodobnego pochodzenia wirusa i umożliwienie porównania ze znanymi sekwencjami genetycznymi SARS-CoV-2.

Koronawirus u norek w Danii

Około 3 tyg. na fermach norek w Danii stwierdzono wykrycie mutacji koronawirusa, która może być przenoszona z powrotem ze zwierząt na ludzi, co wzbudziło obawy o konsekwencje dla skuteczności przyszłej szczepionki na SARS-CoV-2. W związku z tym zdecydowano o wybiciu wszystkich tych zwierząt w kraju w liczbie ok. 17 mln. 

W ubiegłym tygodniu wykryto natomiast zakażenia u 18 pracowników ferm w Polsce, jednak nie zarazili się oni od zwierząt.

Zobacz też: Apel 11 tys. naukowców. "Mamy moralny obowiązek"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (272)