Koronawirus. Oczyszczacz powietrza zmniejsza ryzyko infekcji? Eksperci wyjaśniają

Koronawirus może przenosić się drogą powietrzną, co dodatkowo zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się COVID-19. Zdaniem niemieckich badaczy, zwykły oczyszczacz powietrza można znacznie zmniejszyć ryzyko infekcji. 

Koronawirus wymyka się spod kontroli.
Koronawirus wymyka się spod kontroli.
Źródło zdjęć: © Pixabay

09.10.2020 08:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ostatnie badania potwierdziły, że koronawirus rozprzestrzenia się w powietrzu, ale naukowcy nie są zgodni, czy to właśnie ta forma przenoszenia się SARS-CoV-2 jest potencjalnie najgroźniejsza. Naukowcy z Uniwersytet Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem (Niemcy) wskazują, że tak jest.

- Zarażona osoba kaszle, czy kicha, wyrzuca m.in. znaczne ilości kropel o dużych rozmiarach. Opadają one na ziemię w promieniu ok. 2 metrów - zwraca uwagę PAP, powołując się na badania niemieckich ekspertów. - Jednak małe krople, które unoszą się w powietrzu i w krótkim czasie wędrują na duże odległości, są emitowane nawet w trakcie zwykłej rozmowy czy oddychania.

Zwykły oczyszczacz powietrza w walce z koronawirusem

Zespół z Frankfurtu przetestował proste oczyszczacze powietrza z filtrami HEPA i węglem aktywnym, by sprawdzić, czy tego typu sprzęt może pomóc w zwalczeniu wirusa. W tym celu umieścili w klasie, w której uczyło się 27 dzieci cztery urządzenia. 

Jak się okazało, już pół godziny wystarczyło, by zobaczyć znaczącą poprawę jakości powietrza. Po tym czasie ilość aerozolu w powietrzu zmniejszyła się aż o 90 proc.

- Oczyszczacz powietrza zmniejsza ilość aerozolu w tak dużym stopniu, że ryzyko zakażenia przez silnie zarażającą osobę jest bardzo zmniejszone. Dlatego zalecamy, aby tej zimy szkoły używały oczyszczaczy z filtrem HEPA, z odpowiednim przepływem powietrza - wyjaśnił prof. Joachim Curtius, autor publikacji dostępnej w serwisie medRxiv.

Poza zmniejszeniem ilości aerozolu znacząco spadła też ilość zawieszonych w powietrzu alergenów, jak zauważa PAP. Badacze zwrócili jednak uwagę, że filtr nie zastąpi regularnego otwierania okiem, a to jest ważne m.in. do zmniejszenia poziomu dwutlenku węgla w pomieszczeniach. 

Przypominamy, że w związku z rekordową liczbą zakażeń koronawirusem w Polsce, od 10 października obowiązują nowe wytyczne i obostrzenia, a żółta strefa obejmie cały kraj. Szczegółowe informacje na temat koronawirusa w Polsce i na świecie, uzyskasz, zapisując się na nasz specjalny newsletter lub pobierając dedykowaną aplikację.

Komentarze (2)