Koronawirus. Naukowcy: pewne zasady powinny obowiązywać nawet po zakończeniu pandemii
Jednorazowe wprowadzenie dystansu społecznego nie powstrzyma rozwoju koronawirusa, o czym możemy się przekonać, mierząc się drugą falą pandemii. Zdaniem naukowców z Harvardu konieczne będzie ponowne, okresowe jego stosowanie, aby zatrzymać COVID-19 i uniknąć nadmiernego obciążenia szpitali.
13.10.2020 | aktual.: 13.10.2020 11:33
Badacze z Uniwersytetu Harvarda wykorzystali komputerową symulację, aby przewidzieć rozwój pandemii koronawirusa. Otrzymane wyniki opisali na łamach czasopisma naukowego "Science". Naukowcy uważają, że COVID-19 stanie się sezonową chorobą, podobnie jak choroby wywoływane blisko spokrewnionymi koronawirusami, która będzie się szybciej rozprzestrzeniać w chłodnych miesiącach.
Koronawirus: Dystans społeczny do 2022 roku
Autorzy badania podkreślają, że zasady zachowania dystansu społecznego powinny być wprowadzane okresowo. Z kolei socjologowie sugerują, że niektóre zachowania obserwowane obecnie jak np. unikanie uścisków czy podawania dłoni należy utrzymywać również po zakończeniu pandemii.
"Całkowita zachorowalność na COVID-19 w ciągu najbliższych pięciu lat będzie krytycznie zależeć od tego, czy [wirus] będzie regularnie krążył po początkowej fali pandemicznej, co z kolei zależy przede wszystkim od czasu trwania odporności, którą nadaje infekcja SARS-CoV-2" – napisali badacze.
W badaniu skupiono się przede wszystkim na odporności ludzkich organizmów na ponowne zachorowanie (w tym na nowe rodzaje koronawirusów) oraz na odporności krzyżowej (na związki o podobnej budowie chemicznej). Naukowcy pod kierownictwem Stephena Kisslera posłużyli się modelowaniem komputerowym, uwzględniając dotychczas zgromadzone dane o SARS-CoV-2 oraz dane o dwóch powiązanych koronawirusach.
Odporność na SARS-CoV-2
Jeśli odporność na SARS-CoV-2 jest podobna do oporności na łagodniejsze koronawirusy uwzględnione w badaniu, może trwać krócej niż rok. To sugeruje, że co roku może dochodzić do ponownych "wybuchów" zachorowań na COVID-19. Inny scenariusz zakłada, że odporność utrzyma się nawet dwa lata. Wówczas takie "wybuchy" będą pojawiały się średnio co 24 miesiące.
Modele komputerowe naukowców z Harvarda wskazują, że SARS-CoV-2 może wywoływać epidemie o każdej porze roku, ale epidemie zaczynające się jesienią oraz wczesną zimą będą poważniejsze. Tak jak w przypadku innych znanych koronawirusów, gdzie rosnące temperatury zatrzymywały rozwój chorób, które ponownie aktywowały się jesienią.
W bardziej optymistycznym scenariuszu odporność na nowego koronawirusa trwająca około dwóch lat, w połączeniu z odpornością krzyżową na mniej poważne koronawirusy może prawie całkowicie wyeliminować SARS-CoV-2 przed jego nawrotem w 2024 roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.