Koronawirus. Jak odróżnić objawy COVID-19 od grypy, przeziębienia czy alergii?

W okresie jesiennym zawsze częściej chorujemy na grypę czy przeziębienie. Jak odróżnić te objawy od zakażenia koronawirusem? Możemy to stwierdzić na podstawie wyników kilku badań przeprowadzonych w tym roku.

Jak rozpoznać objawy koronawirusa?
Jak rozpoznać objawy koronawirusa?
Źródło zdjęć: © Pexels | Polina Tankilevitch
Arkadiusz Stando

06.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sierpniowe badanie naukowców z University of Southern California pozwoliło wyodrębnić najczęstszą kolejność występowania objawów wśród pacjentów z COVID-19. Najczęściej choroba zaczyna się od gorączki, a zaraz po niej pojawia się suchy kaszel. To właściwie najprostszy sposób, aby odróżnić COVID-19 od grypy. W tym przypadku dzieje się dokładnie odwrotnie.

Osoby chorujące na grypę najpierw zaczynają kaszleć, a dopiero później pojawia się u nich gorączka. Według amerykańskiego Centers for Disease Control and Prevention (CDC), pierwszym objawem przeziębienia będzie ból gardła. 

Jak odróżnić objawy COVID-19 od grypy, przeziębienia, alergii?

COVID-19 (pogrubiony tekst to objaw choroby występujący najczęściej jako pierwszy):

  • Gorączka
  • Ból głowy
  • Utrata węchu i smaku
  • Ból gardła i suchy kaszel
  • Przemęczenie
  • Brak tchu, problemy z oddychaniem
  • Bóle mięśni lub ciała

Objawy grypy:

  • Kaszel
  • Gorączka
  • Katar, zatkany nos
  • Ból głowy
  • Ból gardła
  • Zmęczenie
  • Ból mięśni lub ciała
  • Płytki oddech

Objawy przeziębienia:

  • Ból gardła lub kaszel
  • Łzawienie oczu
  • Katar
  • Cieknięcie z nosa
  • Zatkany nos

Atak alergiczny:

  • Swędzenie oczu
  • Kichanie
  • Cieknięcie z nosa
  • Zatkany nos lub katar

Te listy objawów i kolejność, w jakiej się pojawiają - nie są niezawodne. Zostały opracowane na podstawie najczęstszej liczby przypadków. Wielu pacjentów z COVID-19 w ogóle nie ma gorączki, a niektórzy pacjenci z grypą nigdy nie kaszlą. Eksperci radzą, aby analizować także przebieg choroby - to znaczy obserwować, jak szybko objawy rozwijają się i jak długo utrzymują.

Przypadki choroby COVID-19 powodowanej przez zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 rozwijają się bardziej stopniowo niż grypa. Niektóre osoby zaczynają wykazywać objawy COVID-19 w ciągu dwóch dni od zarażenia, u innych mogą ujawniać się nawet do dwóch tygodni. Według średniej choroba zaczyna się w ciągu 5 dni od zakażenia.

Osoby zarażone grypą zwykle chorują od jednego do czterech dni po kontakcie z chorą osobą. Większość pacjentów wraca do zdrowia w ciągu mniej niż dwóch tygodni, a często nawet po kilku dniach. Wielu pacjentów z koronawirusem również powraca do zdrowia w ciągu dwóch tygodni, ale coraz więcej chorych zgłasza objawy utrzymujące się przez miesiące.

Pacjenci z typowym przeziębieniem mogą mieć ból gardła przez osiem dni, ból głowy przez 9-10 dni a także przekrwienie, katar lub kaszel przez ponad dwa tygodnie. W przypadku alergii, wygląda to zupełnie inaczej. Alergicy mogą odczuwać problemy nawet od dwóch do trzech tygodni. Te z kolei nie ustąpią, dopóki alergen nie opuści powietrza. Najczęściej objawy pojawiają się wiosną.

Koronawirus - czy utrata węchu i smaku oznacza chorobę COVID-19?

Na temat utraty węchu i smaku związany z zakażeniem koronawirusem pojawił się już cały szereg badań. Niedawno Główny Inspektorat Sanitarny podał nową definicję przypadku COVID-19. Według niej stwierdzony przypadek obejmuje osobę, u której wystąpił co najmniej jeden z wymienionych poniżej objawów. Nowe kryteria kliniczne obejmują:

  • Kaszel
  • Gorączka
  • Duszność
  • Utrata węchu o nagłym początku
  • Utrata lub zaburzenia smaku o nagłym początku

Wszystkie aktualne kryteria i ich podział możecie znaleźć tutaj.

Badania naukowców z Harvardu już w czerwcu wykazywały, że utrata węchu lub smaku jest prawdopodobnie najsilniejszym czynnikiem prognostycznym w przypadku stwierdzenia przypadku COVID-19. Analizy z Hiszpanii również pozwoliły potwierdzić podobne wyniki. Naukowcy stwierdzili, że około 40 procent pacjentów z COVID-19 posiadało te zaburzenia, a w przypadku grypy było to zaledwie 12 proc.

Komentarze (139)