Koronawirus atakuje młodych. Średnia wieku we Włoszech to 35 lat. Lekarze alarmują

Koronawirus wciąż stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jednym z krajów, które wiedzą o tym doskonale są Włochy. Od początku wybuchu pandemii, wirusa SARS-CoV-2 zdiagnozowano tam u ponad 250 tysięcy osób. Wskutek przegranej walki z infekcją zmarło ponad 35 tysięcy tamtejszych obywateli.

Najnowsze dane przekazane przez Włoski Instytut Zdrowia nie napawają optymizmem. Okazuje się, że średnia wieku zarażonych osób spadła we Włoszech do 35 lat. Na początku epidemii ta liczba wynosiła 60. Eksperci podają, że prawie 15 procent osób, u których zdiagnozowano zakażenie, nie ukończyło 18. roku życia. W pierwszych miesiącach epidemii, odsetek ten wynosił zaledwie 1 procent.

Z najświeższych danych wynika, że ponad połowa zarażonych osób w Italii ma od 19 do 50 lat. Około 19 procent to ludzie w wieku 51-70 lat, natomiast 10 procent - powyżej 70. roku życia.

Zdaniem ekspertów, wzrost zachorowań wśród młodych mieszkańców Włoch jest spowodowany ich nocnym życiem towarzyskim, a także nieprzestrzeganiem zasad dotyczących noszenia maseczek ochronnych, jak i zachowania dystansu społecznego. Jedną z przyczyn mogą być również podróże do krajów ryzyka, takich jak np. Grecja, Malta, Hiszpania czy Chorwacja.

- Młodzi ludzie mniej ryzykują zdrowiem, jednak pamiętajmy, że są wehikułem, którego wirus może użyć, by zarazić tych, u których choroba nie ma tak łagodnego przebiegu - komentuje włoski biochemik Enrico Bucci.

Włoscy lekarze apelują do młodzieży, aby stosowali się do zaleceń i nie narażali na niebezpieczeństwo swoich rodziców i dziadków.

Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.