Kolejny przetarg, który może wygrać tylko jedna firma
Poczta Polska ogłosiła przetarg na zakup 5000 komputerów stacjonarnych i 100 laptopów.
Pierwszym sygnałem, że coś dziwnego dzieje się wokół rzeczonego przetargu było przekładanie ostatecznego terminu składania ofert. Początkowo cała procedura miała się zakończyć 5 marca, później data ta zmieniła się na 27 marca, by potem jeszcze raz ulec przesunięciu na 20 kwietnia. Jednocześnie, 28 marca na stronach Poczty Polskiej opublikowano szczegółowe wymagania techniczne dotyczące zamawianych komputerów. Obok szeregu typowych dla wielu urządzeń parametrów znalazł się szczegółowy opis wymagań dla BIOS-u zamawianych komputerów oraz ich zasilaczy. Szybko okazało się, że tylko sprzęt firmy Lenovo spełnia stawiane wymagania.
Oczywiście nie oznacza to, że Lenovo ustawiało przetarg. Firma nie prowadzi w Polsce sprzedaży bezpośredniej - wszystko załatwiane jest przez sieć dystrybutorów. Sprawa trafiła do analizy przez Krajową Izbę Odwoławczą, która uznała skargę jednego z oferentów w przetargu i nakazała Poczcie Polskiej usunięcie zapisów o wymaganiach dotyczących BIOS-u. Podważone zapisy usunięto, ale Poczta Polska nie podała powodów, które przyświecały ich wprowadzeniu. Termin zakończenia przetargu został ostatecznie ustalony na 1. maja. Niby wszystko jest już w porządku, ale niesmak pozostał.
