Kolejny przerażający trend na TikToku. Tym razem nagrywający udają ofiary przemocy domowej
Coraz więcej nastolatków, a szczególnie młodych dziewczyn ulega przerażającej modzie. Na TikToku udają ofiary przemocy domowej. Eksperci są zaniepokojeni i podkreślają, że trend może doprowadzić nawet do nasilenia zespołu stresu pourazowego u osób, które faktycznie z czymś takim się mierzyły.
06.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:44
Po modzie na udawanie więźniarek z Auschwitz na TikToku przyszedł czas na odwzorowywanie wyglądu i zachowań ofiar przemocy domowej. Młode dziewczyny wykorzystują dostępne filtry oraz makijaż, aby ich twarz wyglądała jak po pobiciu. Siniaki pod oczami, rozcięte usta, czy ślady krwi to tylko kilka z przykładów, które można zaobserwować w trakcie korzystania z aplikacji. Dodatkowo w krótkich nagraniach opowiadają o pobiciach i znęcaniu się nad nimi bliskich osób np. chłopaka.
Przerażające zachowania na TikToku
Trend spotkał się z dość dużą krytyką, ale sami zainteresowani bronią się, mówiąc, że ich zachowanie to nie prowokacja, a sposób na nagłaśnianie problemu, jakim jest przemoc domowa. Nagrania cieszą się dużą popularnością. Jeden z opublikowanych filmów o takiej tematyce został wyświetlony około 3 miliony razy i zebrał ponad 500 tys. polubień.
Psycholodzy zwracają uwagę, że promowanie takich filmów na TikToku może uczyć niewłaściwych zachowań, a w niektórych przypadkach prowadzić nawet do nasilenia zespołu stresu pourazowego (PTSD) u prawdziwych ofiar nadużyć. Jest to zaburzenie psychiatryczne, występujące u osób, które doświadczyły traumatycznych zdarzeń lub były ich świadkami.