Kolejny eksperyment NASA. Od niego zależy przyszłość kosmicznych wojaży

Wysłano w kosmos zwierzęta i ludzi, teraz czas na superkomputery. NASA oraz Hewlett Packard Enterprise przygotowują eksperyment, który może mieć decydujące znaczenie dla dalszej eksploracji kosmosu.

Kolejny eksperyment NASA. Od niego zależy przyszłość kosmicznych wojaży
Źródło zdjęć: © NASA
Grzegorz Burtan

14.08.2017 | aktual.: 14.08.2017 17:35

Problemem, z jakim mierzy się NASA, jest w tym przypadku sprawdzenie, jak potężne superkomputery będą zachowywać się w przestrzeni kosmicznej. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która służy do wszelkiego rodzaju badań, używane są obecnie procesory Intel i386. Jednak znajduje się ona w takiej odległości od Ziemi, że kosmonauci porozumiewają się z centrum dowodzenia na planecie właściwie bez żadnych opóźnień.

Problem pojawia się, kiedy odległości będą się zwiększać. Jeśli w przyszłości ludzie polecą na Marsa, opóźnienie w transmisji może wynosić nawet pół godziny. Dlatego astronauci muszą mieć na pokładzie maszynę o takiej mocy obliczeniowej, która pozwoli na korektę kursu lub podjęcie istotnej decyzji dotyczącej lotu na przestrzeni sekund, maksymalnie minut.

Dlatego na 14 sierpnia zaplanowano umieszczenie na pokładzie należącego do SpaceX pojazdu superkomputera o wielkości złączonych dwóch pudełek po pizzy i mocy jednego teraflopa. Nie jest to najpotężniejsza maszyna na świecie. Ten tytuł należy do chińskiego komputera Sunway TaihuLight, o wydajności 93 petaflopsów. Dla porównania, teraflops to rząd wielkości 10 do potęgi 12 flopsa, zaś petaflops - 10 do potęgi 15 tej jednostki.

Eksperyment potrwa rok. W tym czasie na komputerze będą przeprowadzane testy wydajnościowe, która mają pokazać, jak przestrzeń kosmiczna wpływa na osiągi superkomputerów. W tym samym czasie bliźniaczy sprzęt będzie testowany na Ziemi.

Start rakiety z superkomputerem zaplanowano na godzinę 19 czasu polskiego.

kosmosnasaspacex
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)