Kolejne 737 MAX uziemione. Ciąg dalszy problemów Boeinga
Usterki związane z układem elektrycznym sprawiły, że kolejne 60 samolotów Boeing 737 MAX zostało uziemionych. Chodzi o maszyny należące do linii lotniczych Southwest, American oraz United.
W czwartek 8 kwietnia Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przekazała, że Boeing zaleca tymczasowe wycofanie niektórych samolotów 737 MAX z eksploatacji. Na apel amerykańskiego koncernu lotniczego zareagowały linie Southwest, American oraz United. Przewoźnicy uziemili odpowiednio 30, 17 i 16 maszyn. To aż 60 maszyn spośród 200, które w grudniu wróciły do służby po wcześniejszym uziemieniu.
Zła passa Boeinga wciąż trwa
Jak informuje portal military.com, usterka jest związana z niewielką zmianą w procesie produkcyjnym Boeing 737 MAX, która nie została właściwie zweryfikowana. Efektem tego było pojawienie się problemów z układem elektrycznym. Ta wada produkcyjna nie ma żadnego związku z wcześniejszą usterką systemu sterowania lotem, która doprowadziła do dwóch śmiertelnych wypadków z udziałem samolotów 737 MAX linii lotniczych Lion Air i Ethiopian Airlines. Jak informuje sam Boeing, problem został zauważony podczas standardowej produkcji kolejnego 737 MAX.
Według portalu military.com powołującego się na dwie osoby, które dobrze znają zmodyfikowany proces produkcyjny 737 MAX problem pojawił się, gdy "zapasowa jednostka sterująca mocą elektryczną została przymocowana do półki na pokładzie za pomocą łączników - w miejsce dotychczas stosowanych nitów. Zmiana ta została wykonana w taki sposób, że nie zapewniła pełnej ścieżki uziemienia elektrycznego urządzenia".
Usterka tego typu może potencjalnie doprowadzić do poważnych awarii np. układu przeciwoblodzeniowego silnika czy pomocniczego zespołu napędowego. Dlatego Boeing musi dokonać jej dokładnej weryfikacji i zdecydować o dalszych krokach. Nie wiadomo, kiedy uziemione Boeingi 737 MAX ponownie wrócą do pracy.
