Kolejna porażka "UFO-hakera"
Znany jako "UFO-hacker" obywatel brytyjski Gary McKinnon w zmaganiach przeciwko grożącej mu ekstradycji do Stanów Zjednoczonych poniósł kolejną porażkę – tym razem przed Sądem Najwyższym Wielkiej Brytanii. Działający od niedawna Supreme Court nie będzie rozpatrywał sprawy 43-letniego Szkota i oddalił jego wniosek o dopuszczenie postępowania odwoławczego. W ten sposób McKinnon w ojczyźnie wyczerpał wszystkie przysługujące mu środki prawne i jego ekstradycja do Stanów Zjednoczonych staje się coraz bardziej prawdopodobna
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 16:34
Sędziowie odrzucili wniosek McKinnona z uzasadnieniem, że jego przypadek nie wiąże się z kwestiami prawnymi o powszechnym znaczeniu. Supreme Court, który został powołany w 200. roku w wyniku reformy wymiaru sprawiedliwości, przejął rolę wypełnianą do tej pory przez lordów sędziów w izbie wyższej parlamentu. Nowy sąd rozpoczął pracę dopiero 1 października 2009 roku.
USA zarzucają Szkotowi, że między 200. a 2002 rokiem włamał się do licznych komputerów instytucji rządowych i chcą mu za to wytoczyć proces. McKinnon przyzna ł, że włamał się do komputerów NASA, Pentagonu i armii USA, aby poszukiwać w nich ukrywanych informacji o UFO. Podczas gdy McKinnon, u którego tymczasem lekarze orzekli syndrom Aspergera (jedna z form autyzmu), twierdzi, że włamywał się do komputerów jedynie z niepohamowanej ciekawości, amerykańscy prokuratorzy zarzucają mu "największe włamanie do komputerów wojskowych wszech czasów" i wyliczają spowodowane przez niego szkody.
Wraz z orzeczeniem najwyższego trybunału sędziowskiego McKinnon wyczerpał wszelkie prawne możliwości obrony w Wielkiej Brytanii. Jego prawnicy według doniesień amerykańskich mediów rozważają inne możliwości, w tym także ponowne skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Strasburski sąd odrzucił skargę McKinnona jeszcze w sierpniu ubiegłego roku. Szkot otrzymał poparcie ze strony wielu polityków różnych frakcji, organizacji broniących praw człowieka, a także osobistości publicznych. Wszyscy oni zarzucają rządowi Wielkiej Brytanii poświęcanie ochrony obywatela dla wątpliwego porozumienia z USA.
McKinnon ma być wydany Stanom Zjednoczonym na mocy porozumienia podpisanego przez USA i Wielką Brytanię w 2003 roku po atakach terrorystycznych na Światowe Centrum Handlu USA wniosły pozew przeciwko McKinnonowi jeszcze w 2002 roku, ale Szkota zaaresztowano w Wielkiej Brytanii dopiero w roku 2005. Od tamtej pory McKinnon wielokrotnie próbował zapobiec swojej ekstradycji i starał się o proces w Wielkiej Brytanii. Poniósł klęskę zarówno przed sądami brytyjskimi, jak i w 2008 roku przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Także brytyjski parlament oddalił wniosek o zweryfikowanie postępowań przed tamtejszymi sądami. W razie skazania McKinnonowi grozi do 70 lat więzienia.
wydanie internetowe www.heise-online.pl