Kłopoty misji Mars 2020. NASA potwierdza problem

Zdjęcie zrobione tuż przed startem misji Mars 2020
Zdjęcie zrobione tuż przed startem misji Mars 2020
Źródło zdjęć: © NASA

01.08.2020 09:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Za nami historyczny start misji Mars 2020, w ramach której łazik Perseverance spróbuje znaleźć ślady życia na Czerwonej Planecie. Niestety, mimo że start przebiegł bez problemów, to misja napotkała pierwsze trudności.

Start misji Mars 2020 miał miejsce 30 lipca i wszystko zdawało się przebiegać bez problemu. Niestety na konferencji, NASA otrzymała informację o niewielkich kłopotach, w związku z którymi łazik Perseverance został automatycznie wprowadzony w tryb uśpienia. 

Problem na szczęście został szybko zdiagnozowany i udało się potwierdzić, że poza wprowadzeniem łazika w tryb uśpienia - reszta oprogramowania działa bez zarzutów. Jak zapewnia NASA, ten drobny problem nie powinien przeszkodzić w powodzeniu całej misji i lot na Czerwoną Planetę przebiega bez problemów. 

Pierwszy problem, który spowodował przełączenie łazika w tryb bezpieczny, był związany z zakłóceniami systemu komunikacyjnego spowodowanymi bliskością systemów naziemnych. 

- To znany problem, z którym mieliśmy do czynienia również podczas innych misji planetarnych, w tym podczas startu Curiosity w 2011 roku. Opracowaliśmy strategie radzenia sobie z tym(...). W ten sposób utrzymujemy sygnał w akceptowalnym zakresie. Obecnie, po przeprowadzeniu tych działań, otrzymujemy normalne dane telemetryczne - wyjaśnił Matt Wallace, zastępca dyrektora misji. 

Drugi problem to temperatura - sprzęt w krótkim czasie zderzył się z gwałtowną różnicą temperatur, która wynika z wejścia w przestrzeń kosmiczną. “Gdy pojazd znalazł się w cieniu Ziemi, temperatura wymienników spadła. To zaś spowodowało, że wzrosła różnica temperatur pomiędzy wnętrzem pojazdu a wymiennikami. Ten wzrost różnicy wywołał alarm i spowodował automatyczne wprowadzenie pojazdu w tryb bezpieczny”, dodaje Wallace.

Zapewnia on również, że badacze przewidzieli, że może się to wydarzyć. Nie sposób jednak zapobiec wszystkich możliwym scenariuszom startu, z czego wynikły powyższe problemy. Zapewnia przy tym, że nie ma powodu do niepokoju:

- Po tym, jak zdiagnozowaliśmy przyczyny problemów, prowadzimy działania, które mają na celu wybudzenie pojazdu z trybu bezpiecznego i kontynuowanie podróży już w trybie standardowym. 

Źródło artykułu:Informacja prasowa
marsłazik perseverancenasa
Komentarze (45)