Kepler-90i. Google i NASA wspólnie odkryły nową planetę

Algorytm, który "odnalazl" planetę wśród danych pochodzących z teleskopu Keplera (którego zadaniem jest poszukiwanie planet poza Układem Słonecznym), został wytrenowany przez inżynierów Google. Po pokazaniu komputerowi kilkunastu tysięcu "zdjęć" planet (a właściwie wyników jakie świadczą o obecności planety) przejżał on dane, którymi ludzie wcześniej się nie zajmowali, bo były zbyt niewyraźnie. Wśród nich algorytm znalazł właśnie planetę Kepler-90i. Ludziom zajęłoby to miesiące.

NASA zapowiadała swoje osiągnięcie jako "przełomowe". Jednak to co jest przełomowe w świecie nauki nie zawsze jest takie dla reszty społeczeństwa. W wyobraźni ludzi już zaczęłu pojawiac się obrazy obcych cywilizacji, życia pozaziemskiego czy tego rodzaju odkryć. Gdy okazało się, że teleskop Keplera znalazł kolejną planetę (do czego został skonstruowany) nie szczędzili krytki w mediach społecznościowych.

"To największa pier...ona ściema. WIELKIE odkrycie. Kepler wykonuje swoją pie...oną robotę"

"Nie ma obcyh... słabo. Tylko kolejna planeta po środku niczego"

Chociaż odkrycie Kepler-90i może rzeczywiście nie wydawać się wielkim odkryciem, to *wykorzystanie sztucznej inteligencji w poszukiwaniu planet rodzi wiele możliwości. *Już teraz astronomowie nie są w stanie przestudiować wszystkich zdjęć i informacji pochodzących z teleskopów. *Z czasem będzie ich jeszcze więcej, w przyszłym roku zaplanowany jest start teleskopu Jamesa Webba. *Sztuczna inteligencja pomoże im i przyśpieszy poszukiwanie nowych planet.