Wymierający gatunek grubych papug wraca do życia. Powinniście je znać z tego filmiku
Dorosłych osobników pozostało zaledwie 147 na świecie, a raczej w Nowej Zelandii. To najgrubszy i najbardziej zagrożony wyginięciem gatunek papugi na świecie. Ale naukowcy mają dobrą wiadomość.
Przez lata nielotne papugi kakapo uważano za gatunek wymierający. Ich liczba dramatycznie spadała z roku na rok. Teraz naukowcy wreszcie zaobserwowali solidne odbicie słupka ilości zwierząt. 2018 był rekordowym rokiem, jeśli chodzi o ilość narodzin. A pomyśleć, że kilkaset lat temu były najczęściej spotykanym ptakiem Nowej Zelandii.
Potem pojawił się człowiek, który chciał zbudować coś więcej, niż wioskę w głębi lasu. Wraz z rozwojem cywilizacji w Nowej Zelandii, pojawili się kłusownicy. Skutecznie wybili populację kakapo do znikomej ilości.
Ponad 10 lat temu w jednym z odcinków programu "Last Chance to See", czyli ostatnia szansa, by je zobaczyć, przedstawiano światu wymierające kakapo. Stephen Fry wraz z zoologiem Markiem Carwardinem nagrywali kolejny odcinek w głębi nowozelandzkiej puszczy. Jedna ze scen szczególnie wbiła się w pamięć internautów. To moment, kiedy Stephen Fry został zmolestowany przez jednego z kakapo.
Jako "rare parrot", czyli rzadka papuga, znamy teraz popularnego gifa i mema. Kakapo atakująca Fry'a stała się nawet emotką na serwisie Twitch.tv, i wielu, wielu innych. W rzeczywistości, ten samiec kakapo ma na imię Sirocco, i niedawno obchodził 22 urodziny. Ma też prawie 230 tysięcy fanów na Facebooku.
Jest ich tak mało, że każda z kakapo ma własne imie
Populacja tych papug jest tak niewielka, że każda z kakapo ma swoje imie. Wśród nich znajdują się Ruth, Hoki, Suzanne oraz Zephyr, ulubieńce naukowców prowadzących szczególną opiekę nad tymi ptakami. Dzięki pracy ze zwierzętami, udało się znaleźć powód wymierania gatunku.
Okazało się, że kakapo miały ogromny problem z bezpłodnością oraz brakiem odpowiedniej zmienności genetycznej. To doprowadziło do spadku ilości dorosłych osobników do zaledwie 18 w roku 1977. W latach 90 liczba ptaków wzrosła już do około 50.
Pierwszy przełom nastąpił w 2016 roku. 37 samic urodziło młode. To był poprzedni rekord. W tym sezonie godowym już 49 z 50 samic złożyło jaja. To świetna liczba - mówi dr Andrew Digby, doradca naukowy Departamentu Ochrony Kakapo.
Sirocco, ptak, który zaatakował Stephena Fry.
Według ekspertów z Nowej Zelandii, aby uniknąć całkowitego wyginięcia i móc spokojnie pozwolić kakapo żyć, populacja musi zwiększyć się do około 500 osobników. Jak mówią badacze "potrzebujemy jeszcze przynajmniej 150 rozmnażających się samic".