Już nie tylko drony. Rosjanie muszą się chronić przed ukraińskimi balonami

Rosyjskie źródła twierdzą, że nad ich państwem zaobserwowano kilka ukraińskich balonów meteorologicznych, przystosowanych do misji rozpoznawczych i szturmowych - informuje Defense Romania. W ciągu ostatnich dni Rosjanie mieli przechwycić co najmniej kilka takich obiektów. Czym są ukraińskie balony, które wdzierają się w przestrzeń powietrzną kraju agresora?

Aerostat produkowany przez ukraińską firmę Aerobavovna
Aerostat produkowany przez ukraińską firmę Aerobavovna
Źródło zdjęć: © ©Aerobavovna
Karolina Modzelewska

18.04.2024 | aktual.: 18.04.2024 13:56

Według rosyjskich źródeł ukraińskie balony meteorologiczne pojawiły się m.in. w obwodzie lipieckim, kurskim oraz briańskim w dniach 16-17 kwietnia. Rosjanie twierdzą też, że obiekty udało się zniszczyć. Przykładowo, Aleksander Bogomaz, gubernator obwodu brańskiego informował na Telegramie o trzech ukraińskich balonach, które rosyjska obrona powietrzna przechwyciła 17 kwietnia. Jego zdaniem obiekty nie spowodowały żadnych szkód materialnych, ani ofiar.

Ukraińskie balony na polu walki

Jak przypomina Defense Romania, w przypadku zastosowań cywilnych balony pogodowe służą do wynoszenia instrumentów monitorujących pogodę na wysokość ok. 37 kilometrów. Te stosowane przez Ukraińców posiadają jednak inne wyposażenie. Serwis wspomina o ładunkach wybuchowych oraz radiowych systemach dowodzenia, które mają pomóc w ich zrzucaniu z dużej wysokości na wyznaczone cele. Niektóre balony posiadają też systemy pozwalające na rejestrowanie promieniowania radarów z kompleksów rakiet przeciwlotniczych. Takie balony są w stanie wykryć rosyjski system obrony powietrznej S-400 z odległości ok. 250 kilometrów, podaje Defense Romania.

Warto również wspomnieć o niewielkich balonach, które produkuje ukraińska firma Aerobavovna. Urządzenia te również często można spotkać na polu walki. Jak już informowaliśmy, są to służące do rozpoznania, retransmisji sygnałów, czy sterowania dronami. Ich ceny są zróżnicowane, ale za najprostsze modele trzeba zapłacić 3 tys. dolarów. Tyle kosztuje aerostat, który może przenosić ładunki o masie ok. 5 kilogramów i jest zdolny do działania na wysokości ponad 500 metrów. Takie modele nie potrzebują zasilania elektrycznego ani paliwa (stosowanych w bardziej zaawansowanych wariantach aerostatów od Aerobavovna).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Firma Aerobavovna twierdzi, że jej najprostsze aerostaty są trzy razy tańsze od komercyjnych dronów, mogą więc być ich atrakcyjnym uzupełnieniem. Według producenta, aby przygotować taki balon, wystarczy 15 minut i ok. 2-3-osobowy zespół. Balony są wypełnione helem i mogą pozostawać w powietrzu od kilku dni do kilku tygodni. Co ważne, aerostat wypełniony helem nie jest pod ciśnieniem i bardzo powoli traci gaz oraz wysokość. Dlatego też nawet trafiony przez wroga (wykluczają bezpośrednie, niszczycielskie uderzenie) łagodnie opada na ziemię. Taka podróż zajmuje mu ok. trzech godzin. W ten sposób zmniejsza się ryzyko zniszczenia przenoszonego przez aerostat ładunku.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie