Jeszcze pachniał farbą. Czołg Rosjan trafił w ręce Ukraińców

Wart półtora miliona dolarów czołg T-90M Proryw trafił w ręce Ukraińców z 68. Samodzielnej Brygady Myśliwskiej – podaje ukraińska agencja Unian. Żołnierze zwracają uwagę na wyjątkowość tego trofeum. W środku wozu "nadal było czuć zapach farby" – czytamy. Oznacza to, że czołg dopiero co opuścił fabrykę i trafił na front.

T-90M, zdjęcie ilustracyjne
T-90M, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © WIkimedia Commons | KONSTANTIN MOROZOV
Norbert Garbarek

11.09.2024 07:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przemysł zbrojeniowy Federacji Rosyjskiej regularnie przekazuje na front kolejne partie najlepszych czołgów w swoim arsenale. T-90M, bo o nich mowa, to konstrukcje, które wyróżniają się na tle pozostałych rosyjskich czołgów znaczącymi zdolnościami ofensywnymi oraz defensywnymi. Wobec tego to właśnie wspomniane wozy są najtrudniejszymi celami dla Ukraińców, ale też najcenniejszymi, które można zdobyć w trakcie walk.

Przejęli czołg, który nie oddał ani jednego strzału

68. Samodzielnej Brygadzie Myśliwskiej udało się zdobyć jeden z ostatnio dostarczonych T-90M jako trofeum podczas walk w obwodzie donieckim. Unian podkreśla, że zdaniem żołnierzy wymagało to przeprowadzenia "bardzo trudnej operacji". Rosjanie zostawili bowiem maszynę na otwartej przestrzeni, w związku z czym nie można było bezpiecznie podejść do sprzętu.

Z relacji wojskowych uczestniczących w akcji wynika, że podczas prób przejęcia czołgu Ukraińcy znaleźli się pod ostrzałem. Ostatecznie jednak żaden z obrońców nie został ranny i mógł kontynuować działania na froncie. Zdobyczny T-90M Proryw, jak się później okazało, nie tylko pachniał nowością w środku, ale też nie był w zasadzie wcale eksploatowany. "Z czołgu nie padł ani jeden strzał, a jego przebieg wynosił tylko 500 km" – podaje Unian, powołując się na doniesienia Ukraińców z 68. Samodzielnej Brygady Myśliwskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najlepszy czołg w arsenale Rosjan

T-90M Proryw stanowi jedno z najnowszych osiągnięć technologicznych rosyjskiej armii. Ten czołg, chluba rodzimego przemysłu zbrojeniowego, budzi zarówno zachwyt, jak i kontrowersje. Choć jego możliwości bojowe są imponujące, na polu walki nie zawsze spełnia pokładane w nim nadzieje, czego dowiodły m.in. starcia z teoretycznie znacznie słabszym wozem bojowym M2 Bradley.

T-90M jest wyposażony w armatę 2A46M-5 kal. 125 mm oraz zaawansowany system kierowania ogniem Kalina. Do dodatkowego uzbrojenia należą karabiny maszynowe kal. 7,62 mm i 12,7 mm, które zwiększają jego zdolności ofensywne. Czołg ten chroniony jest przez pancerz reaktywny Relikt, który zapewnia ochronę załodze przed atakami ze strony dronów i pocisków skierowanych na czołg. Prędkość maksymalna T-90M wynosi 65-70 km/h, pozwalając na szybkie przemieszczanie się na polu bitwy.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski