Sprawdza się w Ukrainie. Polska chce jej więcej
11 grudnia przedstawiciele Grupy WB i Agencji Uzbrojenia podpisali umowę wykonawczą, na nocy której do polskiej armii trafią najnowsze zestawy amunicji krążącej Warmate.
Kontrakt opiewa na kwotę ok. 100 mln zł brutto i obejmuje 36 zestawów po 10 sztuk. Sprzęt zostanie dostarczony w "ekspresowym tempie" - do końca tego roku. Kontrakt wpisuje się w podpisaną w maju umowę ramową przewidującą opcje na dostawę łącznie ponad 900 zestawów amunicji krążącej Warmate w najnowszych wersjach.
Amunicja krążąca Warmate dla polskiej armii
Agencja Uzbrojenia pokreśliła w wydanym komunikacie, że amunicja krążąca Warmate to broń o bardzo szerokiej funkcjonalności, która może działać w wielorazowym trybie rozpoznawczym bądź jednorazowym trybie bojowym. Jest przeznaczona do identyfikowania oraz rażenia lekko opancerzonych celów bądź piechoty przeciwnika - w zależności od zastosowanej głowicy bojowej.
Grupa WB opracowała i przedstawiła już trzy generacje amunicji krążącej Warmate. Najnowsza z nich charakteryzuje się m.in. zwiększonym zasięgiem operacyjnym (do 30 km) oraz odporniejszymi na zakłócenia systemami nawigacyjnymi i skuteczniejszymi głowicami bojowymi.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Polski sprzęt sprawdził się w Ukrainie
W ostatnich miesiącach niejednokrotnie podkreślano, że amunicja krążąca Warmate sprawdziła się "w licznych operacjach wojskowych, w tym podczas konfliktów o wysokiej intensywności". Sprzęt ten jest wykorzystywany m.in. w Ukrainie, dokąd trafił jako wsparcie dla armii walczącej z Rosją.
Publikowane w mediach społecznościowych nagrania potwierdzają, że Warmate jest w stanie niszczyć m.in. rosyjskie bojowe wozy piechoty z serii BMP, a także armatohaubice samobieżne i systemy radarowe.
Z uwagi na niewielką sygnaturę radiolokacyjną, termiczną i akustyczną polska amunicji krążąca okazała się problemem nawet dla rosyjskich systemów przeciwlotniczych - odnotowano przypadki zniszczenia m.in. Pancyr-S1.