Nie chcą maszyn z Rosji. Wybierają sprzęt z Zachodu

Śmigłowiec H225M w czasie prób integracji z systemem uzbrojenia HForce - zdjęcie ilustracyjne
Śmigłowiec H225M w czasie prób integracji z systemem uzbrojenia HForce - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Airbus | Stephane Kervella
Norbert Garbarek

08.09.2024 20:03, aktual.: 09.09.2024 07:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Irak, utrzymujący dotychczas stosunkowo dobre relacje z Rosją, podpisał na początku września 2024 r. "przełomową umowę" z Airbusem – podaje portal Bulgarian Military. Dotyczy ona zakupu 12 nowych śmigłowców H225M Caracal mających zastąpić starzejące się śmigłowce Mi-17, których produkcję rozpoczęto za czasów ZSRR i jest ona kontynuowana do dziś.

Relacje na linii Irak-Rosja utrzymują się w ostatnich dwóch dekadach na zbliżonym poziomie. Jeszcze na początku tego tysiąclecia rosyjski rząd przekazywał Saddamowi Husajnowi informacje wywiadowcze na temat lokalizacji amerykańskich sił. W 2009 r. natomiast Łukoil i Gazprom podpisały kontrakty naftowe z Irakiem. Kilka lat później, w 2018 r., Irak otrzymał od Rosji czołgi T-90, a dwa lata później Bagdad miał rozważać zakup systemu rakietowego S-400 od Rosji.

Irak zastępuje rosyjskie śmigłowce

Teraz Irak rozwija swój arsenał lotniczy, zastępując starzejące się poradzieckie śmigłowce Mi-17 – podaje Bulgarian Military. Wydawać by się mogło, że w świetle wcześniejszych relacji z Rosją, naturalnym wyborem byłoby sięgnięcie po konstrukcje z tego kraju.

Jak się jednak okazuje, minister obrony Iraku Thabet Abbassi spogląda w innym kierunku i decyduje się na zachodnie konstrukcje produkowane przez Airbusa, a konkretnie model H225M Caracal. Iraccy przywódcy kupią 12 śmigłowców tego typu, zacieśniając tym samym stosunki dyplomatyczne między Irakiem a Francją, skąd pochodzą maszyny. Dostawy śmigłowców mają się rozpocząć w 2025 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zachodnie śmigłowce Airbus H225M Caracal

Wspomniane śmigłowce H225M Caracal osiągają długość niemal 20 m przy wysokości 5 m. Rozpiętość wirnika głównego sięga 16,2 m, natomiast całkowita masa własna przekracza 5,3 t. Masa startowa wynosi z kolei 11 t. Za napęd tej konstrukcji odpowiadają dwa silniki turbowałowe Safran Helicopter Makila o mocy 2600 KM każdy. Takie połączenie pozwala rozpędzić Caracala do prędkości maksymalnej 320 km/h oraz osiągnąć zasięg 900 km.

Na pokładzie tej zachodniej maszyny znajduje się miejsce dla maksymalnie 28 osób lub ok. 5 t ładunku – w zależności od wymagań misji. W H225M nie brakuje nowoczesnej awioniki i systemów komunikacyjnych połączonych z wyświetlaczami cyfrowymi i zaawansowanym systemem zarządzania lotem. System uzbrojenia HForce pozwala natomiast obsługiwać temu śmigłowcowi pociski powietrze-ziemia, rakiety oraz karabiny maszynowe, zwiększając jego użyteczność podczas różnych misji bojowych.

Dla zwiększenia zdolności defensywnych producent zastosował w tej maszynie systemy ostrzegające przed nadlatującymi pociskami, ale też wyrzutnie flar. Mają one zwiększać przeżywalność w trudnych sytuacjach. Co więcej, H225M może poruszać się w pełni autonomicznie w każdych warunkach pogodowych – w dzień, ale też w nocy.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także