"Jest szansa na to, że w marsjańskim lodzie zachowało się życie". Rozmawiamy z ekspertem o niezwykłym odkryciu

Wiemy już, że na Marsie są zasoby wody w postaci lodu. Ale nikt nie miał pojęcia, ile dokładnie jest tam życiodajnej substancji. Dzięki zdjęciom wykonanym przez marsjański orbiter HiRISE i MRO poznaliśmy w końcu odpowiedź. Ekspert Centrum Nauki Kopernik odpowiada, co z tego wynika.

"Jest szansa na to, że w marsjańskim lodzie zachowało się życie". Rozmawiamy z ekspertem o niezwykłym odkryciu
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0 | NASA
Bolesław Breczko

12.01.2018 | aktual.: 12.01.2018 17:21

Bolesław Breczko, WP Tech: Na Marsie odkryto nowe zasoby wody. Jak duże znaczenie ma to odkrycie dla eksploracji Marsa?
Dr Jakub Bochiński, Centrum Nauki Kopernik: Jest to wprost spektakujlarne odkrycie. Wcześniej wiedzieliśmy, że woda znajduje się na Marsie w postaci lodu, ale nie wiedzieliśmy dokładnie jak dużo jej jest. Te złoża są ogromne. O ich rozmiarze świadczy sama głębokość, sięgają nawet 100 metrów w głąb!

Skąd wiadomo jak głębokie są te złoża, skoro oglądamy je tylko dzięki satelitom na orbicie Marsa?
W niektórych miejscach doszło do erozji i powstały swojego rodzaju skarpy odsłaniające "lodowe klify". Dzięki temu możemy spojrzeć na pionowy przekrój tych pokładów lodu i to w całkiem wysokiej rozdzielczości dzięki orbiterom HiRISE i MRO.

Jakie ma to znaczenie dla badania Czerwonej Planety?
Ogromne! W pokładach lodu jest zapisana geologiczna historia planety. Na razie nie wiemy dokładnie z jakiego okresu, ale badając poszczególne wycinki możemy prześledzić jak zmieniał się klimat Marsa.

Jednak aby do tego doszło, musimy wysłać na Marsa geologów albo przynajmniej specjalistyczne roboty.
To prawda. Ale już teraz łaziki, które są szykowane do kolejnych misji, są wyposażane w długie wiertła, które pozwolą się wgryźć w powierzchnię Marsa. A odkryte pokładu lodu znajdują się bardzo płytko. Czasem tylko jeden, dwa metry po ziemią. Sam jestem ciekaw czy agencje kosmiczne zmienią teraz swoje cele i zaczną wiercić w lodzie. Do tej pory tego unikały.

Dlaczego? Można by pomyśleć, że jest to najciekawsze miejsce do badań.
To prawda, ale wiąże się też z tym sporo zagrożeń. Jeśli na Marsie istnieje życie, to wg nas najprawdopodobniej pojawi się właśnie w okolicach zbiorników wody. Ziemski łazik (mimo, że odkażony przed misją) mógłby przywieźć tam ziemskie bakterie, które mogłyby stwarzać zagrożenie dla lokalnego ekosystemu. Nawet jeśli ziemskie bakterie nie spotkały by lokalnego życia, to mogły by same zacząć się rozwijać w obecności wody. Wtedy moglibyśmy je ponownie "odkryć" jako marsjańskie życie.

Teraz jednak ma się to zmienić i będziemy jako ludzie wiercić w marsjańskim lodzie?
No właśnie, zobaczymy co zrobi m.in. Europejska Agencja Kosmiczna. W 2020 roku ESA planuje wystrzelenie na Marsa łazika EXOMARS wyposażonego w wiertło. W świetle najnowszego odkrycia może chcieć zmienić miejsce lądowania na bliższe pokładom lodu.

Na pewno swoje do powiedzenia będą mieli ludzie odpowiedzialni za ochronę środowiska obcych planet. Np. w NASA jest stanowisko, które nazywa się Planetary Protection Oficer, który odpowiada właśnie za, to żeby ludzie nie naruszyli lokalnego ekosystemu.

Teraz pytanie, które mają w głowie pewnie wszyscy. Czy w marsjańskiej zmarzlinie możemy znaleźć pozostałości życia lub nadal funkcjonujące organizmy?
Przykładając do tego nasze ziemskie doświadczenie, to jak najbardziej jest taka możliwość. Prace na Arktyce wielokrotnie skutkowały znalezieniem skamielin lub ekstremofilów, czyli organizmów, które przystosowały się do życia w skrajnie nieprzyjaznych warunkach. Sam jestem niezwykle ciekaw co pokażą kolejne badania i obserwacje marsjańskiego lodu.

marsnasatechnologie i nauka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (152)