Jak Brytyjczyk załatwił telemarketerów

Lee Beaumont miał dość telemarketerów, którzy nieustannie dzwonili do niego z kolejnymi ofertami. Brytyjczyk postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zakupił u operatora telekomunikacyjnego numer Premium. Teraz każda minuta rozmowy z handlowcem to dla Beaumonta czysty zysk

Jak Brytyjczyk załatwił telemarketerów
Źródło zdjęć: © Gajus - Fotolia.com
220

Beaumont odbierał miesięcznie około 3. telefonów od próbujących mu coś sprzedać telemarketerów. Mógłby oczywiście zablokować połączenia przychodzące z numerów zastrzeżonych, ale to nie rozwiązałoby problemu - wiele firm korzysta z jawnych numerów telefonów. Brytyjczyk postanowił więc pokonać wroga jego własną bronią. U jednego z operatorów telekomunikacyjnych wykupił za 10 funtów numer Premium.

Kolejnym krokiem było powiadomienie wszystkich firm, które do niego wydzwaniają, że zmienił numer telefonu. Trzeba zaznaczyć, że Beaumont postąpił zgodnie z prawem i poinformował wszystkie firmy, że jego numer jest płatny, a koszt połączenia z nim to 1. pensów za minutę. Większość firm nie widziała w tym problemu i podmieniła numer w swoich bazach danych klientów. Od tego momentu Brytyjczyk zaczął zarabiać 7 pensów na każdym przychodzącym do niego połączeniu.

Jeśli sądzicie, że to doskonały pomysł na szybkie wzbogacenie kosztem firm telemarketingowych, jesteście w błędzie. Pomysł Brytyjczyka nie przynosi mu co prawda strat, ale zyski też nie są specjalnie duże. Od listopada 201. roku, gdy wprowadził swój pomysł w życie, zarobił na nim około 300 funtów, czyli jakieś 1500 zł. Sam zysk to jednak nie wszystko. Operatorzy odradzają naśladowanie Brytyjczyka z prostego powodu - kupując numer Premium musimy przyjąć na siebie również odpowiedzialność za skargi, które mogą się z tym wiązać. Jeśli zadzwoni do nas osoba, która nie wiedziała, że za połączenie zapłaci, narażamy się nawet na odpowiedzialność karną.

Beaumont zdaje się jednak nie przejmować potencjalnym ryzykiem, nowych telemarketerów informuje, że połączenie jest płatne, a dla rodziny i przyjaciół ma inny, zupełnie normalny, numer telefonu. Pozostaje jedynie się zastanowić czy sprytny Brytyjczyk rzeczywiście rozwiązał problem czy tylko złagodził jego skutki? W końcu telemarketerzy nadal dzwonią - teraz po prostu opłaca się ich jak najdłużej słuchać. Tylko czy o to właśnie chodziło?

Źródło: Yahoo! News

GB/SW/GB

Wybrane dla Ciebie

Problem brytyjskich lotniskowców. Bez AWACS-ów ich możliwości są ograniczone
Problem brytyjskich lotniskowców. Bez AWACS-ów ich możliwości są ograniczone
Drony za eliminację wroga. Ukraińska armia wprowadza system punktowy
Drony za eliminację wroga. Ukraińska armia wprowadza system punktowy
Dostosowują sprzęt do walk. Ekspert: utrzymanie staje się sztuką
Dostosowują sprzęt do walk. Ekspert: utrzymanie staje się sztuką
500 tys. dronów rocznie. Chcą zawstydzić całą Europę
500 tys. dronów rocznie. Chcą zawstydzić całą Europę
Dziwny trend u kapucynek z wyspy Jicarón. Z nudy porywają młode wyjce
Dziwny trend u kapucynek z wyspy Jicarón. Z nudy porywają młode wyjce
Rosja modernizuje flotę bombowców. Koszt to 316 mln dolarów
Rosja modernizuje flotę bombowców. Koszt to 316 mln dolarów
Polskie baterie Patriot. Chcemy kupić do nich setki pocisków
Polskie baterie Patriot. Chcemy kupić do nich setki pocisków
Amerykańska obecność wojskowa w Europie. Bez USA wydamy bilion dolarów
Amerykańska obecność wojskowa w Europie. Bez USA wydamy bilion dolarów
Wstrzymali transfery do Ukrainy. Nagle zmienili zdanie
Wstrzymali transfery do Ukrainy. Nagle zmienili zdanie
Podejrzane manewry rosyjskiego statku. Na miejsce płynie ORP Heweliusz
Podejrzane manewry rosyjskiego statku. Na miejsce płynie ORP Heweliusz
Tragiczne konsekwencje. To zagrożenie dla przyszłych pokoleń
Tragiczne konsekwencje. To zagrożenie dla przyszłych pokoleń
Pierwsze takie ćwiczenia. Polskie czołgi w gotowości
Pierwsze takie ćwiczenia. Polskie czołgi w gotowości