Jad, który leczy. Ten wąż może uratować wielu ludzi
Chociaż jad węży kojarzy nam się z czymś niebezpiecznym, naukowcy twierdzą, że może on również ratować ludzkie życie i zdrowie. Z najnowszego badania wynika, że substancje występujące w jadzie żararaki lancetowatej sprawdzają się przy tamowaniu intensywnego krwawienia.
Chodzi o enzymy zwane batroksobiną i reteplazą, które wpływają na krzepnięcie krwi. Substancje te można uzyskać z oczyszczonego jadu żararaki lancetowatej. W najnowszym badaniu międzynarodowy zespół naukowców z University of Western Ontario, Manitoba University i Shantou University połączył je ze specjalnie zmodyfikowaną żelatyną, tworząc coś w rodzaju medycznego "superkleju".
Rana goi się w niecałą minutę
Badanie zostało przeprowadzone na gryzoniach z pękniętymi aortami, urazami wątroby i głębokimi ranami skóry. Okazało się, że specyfik zasklepił wszystkie uszkodzenia w ciągu 45 sekund i zredukował utratę krwi o 78 procent.
Roztwór jest 10 razy silniejszy niż powszechnie używany w medycynie klej fibrynowy i jest bardziej odporny na wypłukanie podczas krwawienia. Skraca też dwukrotnie czas krzepnięcia, który w przypadku kleju fibrynowego wynosi 90 sekund.
Pełniący funkcję opatrunku roztwór zamyka rany po poddaniu go działaniu światła. Badacze twierdzą, że można go przetrzymywać w małych tubkach, dzięki czemu zmieści się w domowych lub samochodowych apteczkach.
Kibret Mequanint, kierujący badaniami bioinżynier z University of Western Ontario wyjaśnia, że w przypadku urazu lub nagłego krwawienia wystarczy po prostu zaaplikować klej ściskając tubkę i oświetlając zranione miejsce. "Wystarczająca jest nawet latarka w smartfonie" – mówi naukowiec. Po przejściu badań klinicznych na ludziach i uzyskaniu odpowiednich pozwoleń klej będzie mógł trafić do użytku.