Iluzja przewagi technicznej. Szkodliwy mit wojny w Ukrainie
Zachodni sprzęt wojskowy nie zawsze zapewnia Ukrainie przewagę nad Rosją, mimo że technicznie wydaje się lepszy. Porównywanie specyfikacji technicznych to jednak zła droga do wyciągania słusznych wniosków.
Zachodni sprzęt wojskowy, choć często uznawany za bardziej zaawansowany technicznie, nie zawsze daje Ukrainie przewagę nad Rosją. Dla przykładu, czołgi Abrams, mimo swojej renomy, ponoszą straty na ukraińskim froncie. Generał Waldemar Skrzypczak tłumaczył wcześniej w rozmowie z Wirtualną Polską, że nie ma niezniszczalnych czołgów, a Abramsy chronią przede wszystkim życie załogi.
Wyposażenie bez systemów obrony
Przekazane Ukrainie czołgi nie posiadają systemów obrony aktywnej, co czyni je podatnymi na ataki dronów i pocisków przeciwpancernych. Rosjanie traktują więc zniszczenie tych maszyn jako priorytet. Dodatkowo, liczba nowoczesnych czołgów, takich jak Abrams czy Leopard 2, jest znikoma w porównaniu do starszych modeli.
Realne znaczenie dla wojny mają setki starszych czołgów (lub wozów bojowych), np. tych przekazanych przez Polskę lub Czechy w 2022 r. Transze liczące po kilkanaście lub kilkadziesiąt czołgów przekazywane przez długie miesiące mają mniejsze znaczenie dla losów wojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rola zachodniego wsparcia
Zachodnie wsparcie, choć nie zawsze w postaci najnowszej technologii, ma kluczowe znaczenie dla Ukrainy. Przykładem są wyrzutnie HIMARS, które w 2022 r. znacząco wpłynęły na rosyjską logistykę. Podobnie satelitarny internet Starlink zapewnił Ukrainie przewagę informacyjną.
Choć techniczna przewaga zachodniego sprzętu jest niekiedy bezdyskusyjna, jak w przypadku artylerii, nie zawsze przekłada się to na przewagę w walce. Skuteczne wykorzystanie sprzętu wymaga odpowiedniego rozpoznania. To natomiast jest skutecznie utrudniane przez rosyjskie lotnictwo.
Długotrwałe wsparcie kluczem do sukcesu
Czy więc zachodnia broń nie ma znaczenia w kontekście budowania przewagi na froncie przez Ukraińców? To zależy. Wojna w Ukrainie pokazała, że broń z Zachodu miała wpływ na walki (wspomniany Starlink, pociski Storm Shadow etc.), jednak oceniając skuteczność broni z Zachodu w Ukrainie, należy zwrócić uwagę na fakt, iż często nie są to nowoczesne konstrukcje. "Wojna to system" - wielokrotnie podkreślał historyk i popularyzator wiedzy o wojskowości Norbert Bączyk. Dlatego więc odosobniona Ukraina byłaby skazana na porażkę w starciu z Rosją.