Hyundai i Uber stworzą latające taksówki
10.01.2020 11:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Może i wizje z "Blade Runnera" i innych dzieł science-fiction ciągle się nie spełniły, ale to nie oznacza, że marzenia zostały porzucone. Hyundai i Uber pracują nad latającą taksówką.
Akcja "Blade Runnera" z 1982 roku toczy się w listopadzie 2019 roku. W filmie Ridleya Scotta widzimy nie tylko sztucznych ludzi, ale też latające samochody. To jedno z podstawowych dawnych wyobrażeń przyszłości. Niestety, jest 2020 rok, a latających samochodów jak nie było, tak nie ma. Jeszcze.
Chociaż wielu ekspertów ma wątpliwości, czy kiedykolwiek będziemy podróżować w ten sposób, to Hyundai i Uber stawiają na taką formę transportu. Na targach CES 2020 zaprezentowali prototyp latającej taksówki.
Według zapowiedzi latająca taksówka rozpędzi się do 290 km/h, co pozwoli pokonać trasę o długości ok. 80 km w 15 minut. Kluczem do skrócenia podróży jest nie tylko prędkość. Najważniejsze jest to, że taksówka ma latać - osiągając wysokość do 600 metrów nad ziemią - omijając w ten sposób korki czy światła. Dlatego też kurs zajmujący latającej taksówce kwadrans, w samochodzie trwałby… nawet 2 godziny, przy dużym ruchu. Za przykład posłużyła trasa pomiędzy San Francisco a San Jose.
Na CES 2020 firmy nie zaprezentowały działającego prototypu, więc na razie musimy zadowolić się efektownie brzmiącymi obietnicami. Chociaż plany są ambitne, to należy też zauważyć, że Hyundai S-A1 daleko do spełnienia wizji z filmów science-fiction. Maszynie bliżej do helikoptera czy prywatnego samolotu niż latającego auta.