Hulajnoga elektryczna na autostradzie A2. Jechał nią w środku nocy

Hulajnoga elektryczna na autostradzie A2. Jechał nią w środku nocy
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Arkadiusz Stando

12.09.2019 14:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas jazdy autostradą A2, pewien kierowca nagrał jadącego poboczem użytkownika hulajnogi elektrycznej. "Nagrałem to, bo nikt by mi nie uwierzył" - napisał autor w opisie nagrania. I faktycznie, ciężko uwierzyć w to, co przedstawia nagranie.

Do zdarzenia doszło na autostradzie A2 w kierunku Świecka, blisko zjazdu między Torzymiem i Sulęcinem. O wybryku fana hulajnogi informowali już przez radio CB przejeżdżający po drodze kierowcy ciężarówek. Prawdopodobnie jechał w kierunku swojego zepsutego samochodu, który stał kilkaset metrów wcześniej.

Jak czytamy w serwisie Polsat News, "Policja szuka delikwenta, inne nagrania tego rajdu już są w rękach policji. Przepisy mówią, że jadący hulajnogą to pieszy i powinien być na chodniku" - mówi nadkom. Marcin Maludy z Komendy Wojewódzkiej w Gorzowie Wielkopolskim.

Najprawdopodobniej pojazd prowadził mężczyzna. Oprócz złamania przepisów, naraził siebie i uczestników ruchu na ogromne niebezpieczeństwo. Przede wszystkim reflektor hulajnogi elektrycznej nie jest na tyle mocny, aby dało się go zauważyć z odległości, w której można jeszcze zareagować.

Hulajnogi elektryczne - wypadki śmiertelne już się zdarzają

Zaledwie dwa miesiące temu doszło do pierwszego na świecie śmiertelnego wypadku z udziałem osoby korzystającej z hulajnogi elektrycznej. Zginęła wówczas Emily Hartridge, 35-letnia prezenterka telewizyjna z Wielkiej Brytanii. 12 września 2019 roku doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku z udziałem hulajnogi elektrycznej w Polsce.

We Wrocławiu tuż przed godziną 10 na wysokości ul. Niedźwiedziej i Legnickiej młody mężczyzna jadący hulajnogą zderzył się z samochodem. 25-letni mężczyzna wjechał na drogę na czerwonym świetle. Nie przeżył uderzenia.

Komentarze (4)