HTC robi kolejny krok w wirtualną rzeczywistość
21.10.2020 18:49, aktual.: 01.03.2022 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
HTC, kiedyś lider w branży smartfonów, który jak równy z równym walczył z Apple, dziś przoduje w innej technologii przyszłości: wirtualnej rzeczywistości.
Spotkałem się z Grahamem Wheelerem z HTC w środę rano. Usiedliśmy naprzeciwko siebie, chociaż jaa siedziałem w Warszawie, a on w Londynie. Po krótkich uprzejmościach Graham wyciągnął model najnowszego smartfona HTC. Model był co najmniej mojej wysokości, ale Graham bez problemu go podnosił i obracał. Było to dlatego dzięki temu, że nasze spotkanie toczyło się w wirtualnej rzeczywistości (virtual reality, VR)
HTC to firma elektroniczna z Tajwanu, która jeszcze 10 lat temu była jednym z głównych graczy na rynku smartfonów. Zanim o Samsungu, Huawei i Xiaomi ktokolwiek słyszał, liczyły się tylko dwie marki smartfonów: Apple i HTC.
Chociaż cały czas powstają nowe smartfony HTC, to ich udział w rynku wpada do worka "inne". Razem z pozostałymi niszowymi markami mają 16 proc. udziału. Samsung ma 20 proc.
HTC jest jednak liderem w innej branży. Branży, która dopiero wchodzi w okres dojrzewania i nadal nie wiadomo, czy kiedykolwiek z niego wyjdzie. Mowa tu o wirtualnej rzeczywistości, do której można się przenieść za pomocą specjalnych gogli. Firma produkuje nie tylko jedne z najbardziej zaawansowanych gogli, ale także intensywnie pracuje nad całym wirtualnym środowiskiem, tak aby można było w nim pracować, spotykać się, przeprowadzać prezentacje i wiele więcej.
20 października HTC zrobił kolejny krok w promowaniu wirtualnej rzeczywistości i pokazał światu pakiet aplikacji w VR. Są to:
Vive Sync: aplikacja do organizowania spotkań, przystosowana do prowadzenia prezentacji ze slajdami, a także obiektami 3d.
Vive Sessions: platforma do organizowania dużych konferencji, wystaw i wydarzeń edukacyjnych. Użytkownicy mogą dostosować prezentację VR, korzystając z tysięcy modeli 3D, efektów specjalnych, efektów dźwiękowych oraz szerokiej gamy wirtualnych lokalizacji.
Vive Campus: wirtualne biura i środowiska edukacyjne, które naśladują rzeczywisty świat.
Vive Social: to aplikacja "po godzinach", gdzie użytkownicy spędzają wolny czas, tworząc swoje awatary oraz interaktywne doświadczenia.
Vive Museums: daje artystom nową możliwość tworzenia, pokazywania i udostępniania dzieł całemu światu.
Firma HTC mocno wierzy, że wirtualna rzeczywistość jest przyszłością. Jest jednak w tym przekonaniu odosobniona. Chociaż z czasem powstaje coraz więcej produkcji i programów w wirtualnej rzeczywistości, to jest to wciąż zjawisko niszowe. VR daje niespotykane wrażenia i jest świetnym narzędziem do nauki i szkoleń, ale musi minąć jeszcze sporo czasu, zanim stanie się mainstreamowy.
Problemem jest cena urządzeń, wymaganie posiadanie mocnego komputera dla zestawów nie stand-alone oraz aplikacje, które pomimo lat rozwijania cały czas są we wstępnej fazie. To powoduje, że korzystanie z VR-u często przysparza sporo problemów tak jak moje spotkanie z Grahamem, do którego najpierw nie mogłem dołączyć, a z którego zostałem wyrzucony w jego trakcie.
Wirtualną rzeczywistość buduje jednak nie tylko HTC. Facebook ma swój zestaw gogli i środowisko aplikacji o nazwie Oculus, a Microsoft ma MXR (Microsoft Mixed Reality), do którego produkuje własne gogle i udostępnia go także innym producentom sprzętu (Asus, Lenovo, HP i inni). Systemy VR rozwijane są też na smartfonach, to m.in. Google Daydream, czy Samsung Gear VR. Także Sony oferuje gry w wirtualnej rzeczywistości na konsoli PlayStation.
Takie zaangażowanie jednak nadal nie gwarantuje sukcesu wirtualnej rzeczywistości i niewykluczone, że podzieli ona los telewizji 3D.