Helikopter NASA niemal gotowy do lotu na Marsie. Nie zgadniecie, co zabrał ze sobą

NASA potwierdziła, że autonomiczny dron Ingenuity jest już odwrócony i niebawem będzie gotów do historycznego lotu na Marsie. Ten może się nieco opóźnić względem pierwszych planów, ale Agencja Kosmiczna nie przewiduje kłopotów.

Helikopter Ingenuity na zdjęciu wykonanym przez łazik Perseverance
Helikopter Ingenuity na zdjęciu wykonanym przez łazik Perseverance
Źródło zdjęć: © NASA

Misja Mars 2020, w której biorą udział łazik Perseverancehelikopter Ingenuity, przyciąga uwagę całego świata. Jej celem jest poszukiwanie śladów dawnego marsjańskiego życia oraz przetestowanie technologii, która może zostać później wykorzystana w czasie lotów załogowych.

Będzie to również pierwszy raz, kiedy jakikolwiek pojazd spróbuje przelecieć nad powierzchnią Czerwonej Planety. Helikopter Ingenuity został już ustawiony i zbiera energię, by wykonać swój pierwszy lot. Ten początkowo był planowany na 8 kwietnia, ale najprawdopodobniej odbędzie się 11 kwietnia. Opóźnienie nie wpłynie jednak na powodzenie misji.

Ingenuity przywiózł ze sobą niespodziankę

Lot Ingenuity będzie "kamieniem milowym" w marsjańskich misjach, ale naukowcy NASA nie zapominają o osiągnięciach osób, bez których prawdopodobnie w ogóle byśmy nie myśleli o lataniu. Z tego powodu zdecydowali się w niecodzienny sposób uhonorować braci Wright, którym po raz pierwszy wzbili się w powietrze w 1093 roku.

Misje kosmiczne mają bardzo ścisłe restrykcje dotyczące dodatkowych elementów. W końcu każdy dodatkowy kilogram to ogromne koszty dla NASA. Tym razem udało się jednak "przemycić" na Marsa niewielki i bardzo lekki element, który pozwolił upamiętnić pionierów aeronautyki. 

Kreatywność inżynierów NASA pozwoliła im umieścić na panelu słonecznym służącym do zasilania Ingenuity kawałek materiału muślinowego wielkości znaczka pocztowego. Materiał pochodzi ze skrzydła Kitty Hawk, czyli słynnego samolotu braci Wright. 

Pierwszy lot Ingenuity

Jak wspomnieliśmy, pierwszy lot helikoptera Ingenuity odbędzie się najprawdopodobniej 11 kwietnia, a dane z testu powinny dotrzeć na Ziemię już dzień później. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Ingenuity wykona serię coraz dłuższych lotów nad kraterem Jezero (gdzie łazik Perseverance wylądował 18 lutego) w ciągu następnych 31 marsjańskich dni.

W czasie każdego z nich helikopter wzniesie się na nie więcej niż 5 metrów i przeleci maksymalnie 90 metrów. Przed pierwszym lotem łazik odsunie się od helikoptera na bezpieczną odległość, by zminimalizować ryzyko, gdyby coś poszło nie tak.

Na razie jednak Ingenuity musi przetrwać noc, by inżynierowie byli pewni, że panele słoneczne działają prawidłowo.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościkosmosmars
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)