Hakerzy zainfekowali komputery pracowników Apple
20.02.2013 15:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chińscy hakerzy najwyraźniej nie znają definicji słowa „urlop”. Agencja Reuters donosi, że internetowi szkodnicy, najprawdopodobniej powiązani z grupą, która dokonała ostatnio ataku na serwery Facebooka, zainfekowała maszyny osób pracujących w siedzibie Apple.
Póki co nie jest do końca jasne, czy grupa, która zaatakowała komputery pracowników giganta z Cupertino jest w istocie tą samą zgrają, która próbowała wykraść dane z serwerów Facebooka oraz PC-tów w redakcjach dzienników Wall Street Journal i New York Times. Jankesi mają z nią zresztą ostatnio prawdziwy ból głowy –. obiektem zainteresowania chińskich hakerów stały się także maszyny pracowników różnych szczebli administracji rządowej.
Wszystko wskazuje na to, że, pomimo pewnych niejasności, to właśnie Chińczycy stoją za najświeższym atakiem na komputery Apple. Gigant z Cupertino poinformował, że dotychczas nie znalazł żadnych dowodów na to, by hakerom udało się wejść w posiadanie jakichkolwiek istotnych danych i że odpowiednia łatka zostanie rozesłana do wszystkich posiadaczy Maków tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Zgodnie z pierwszymi relacjami –. łatka trafiła już do sieci i jest dostępna do pobrania m.in. poprzez oficjalną stronę firmy.
Tak całe zdarzenie skomentował w oficjalnym oświadczeniu rzecznik Apple: _ Zidentyfikowaliśmy złośliwe oprogramowanie, które wykorzystano do zainfekowania określonej liczby systemów Mac poprzez lukę w plug-inie Java dla przeglądarek internetowych. Oprogramowanie to posłużyło do przeprowadzenia licznych ataków przeciwko Apple oraz innym firmom i było rozprzestrzeniane poprzez stronę internetową dla deweloperów. (…) Póki co nie ma żadnych dowodów na to, że jakiekolwiek dane zostały skradzione. Nawiązaliśmy ścisłą współpracę z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, by wykryć źródło ataku. _
Czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Swoją drogą –. chińscy hakerzy muszą chyba troszkę popracować nad zacieraniem swoich śladów.