Google przyznało się do akceptowania przez lata nielegalnych reklam kanadyjskich aptek. Zapłaci 500 milionów dolarów kary, unikając postępowania, jakie miał uruchomić amerykański Departament Sprawiedliwości.
Tuż po zawarciu ugody, Google zapewniło, że już jakiś czas temu zablokowało wyświetlanie reklam kanadyjskich leków na receptę w Stanach Zjednoczonych. Przyznaje jednak, że nie powinni nigdy byli ich wyświetlać. A czemu taka afera?
Według rządu USA, reklamy Google'a przyczyniły się do nielegalnego importu leków na receptę z Kanady do Stanów Zjednoczonych, narażając klientów na podróbki i falsyfikaty, a zatem narażając ich życia.
Kwota 500 milionów dolarów nie wzięła się znikąd. Zdaniem Departamentu Sprawiedliwości, tyle Google i apteki zarobili na nielegalnym procederze.
Ugoda nie zwalnia Google'a od ewentualnej odpowiedzialności w toczącemu się przeciwko niemu postępowaniu antymonopolowym w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Google nie jest jedynym winnym. Takie same reklamy były wyświetlane również przez Microsoft i Yahoo!. One jednak szybciej zareagowały i uniknęły postępowania.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Google zapłaci pół miliarda dolarów kary
