Google uważa, że Polska wygra z Senegalem
14.06.2018 | aktual.: 14.06.2018 16:37
Coraz częściej sztuczna inteligencja pokazuje, że może przewidywać skutecznie przyszłość. Rozwiązania naukowców już wytypowały prawdopodobnego zwycięzcę mundialu, zanim impreza się zaczęła. Również Google ma swoich faworytów, obliczając prawdopodobieństwo wygranych w pierwszych meczach grupowych.
Stawianie na rozum nie przystoi kibicowi, więc postanowiłem rzucić wyzwanie algorytmom - zobaczymy, kto wygra. Twarde liczby i matematyka czy romantyczna dusza kibica. Oczywiście nie wszystkie typy muszą wydawać się racjonalne, ale na tym polega zabawa w obstawianie - fan piłki nożnej chce wierzyć w to, że podświadomie wyczuwa wygranego, wbrew statystykom.
Polska wygra?
Sztuczna inteligencja Google'a obstawia, że Polska raczej poradzi sobie z Senegalem, na co daje 42. proc prawdopodobieństwa. Na Senegal - tylko 27 proc. Ja uważam odwrotnie, w pierwszym meczu to drużyna z Afryki będzie lepsza. Zgadzam się z Markiem Wawrzynowskim z redakcji Sportowe Fakty, który zwracał uwagę na to, kto gra w składzie Senegalu: nie tylko Mane z Liverpoolu, ale też Koulibaly z Napoli czy Balde z Monaco. Doceniam też dobry wynik w Pucharze Narodów Afryki (przegrana po karnych z wygranym turnieju, Kamerunem) i siłę zawodników. Pierwsze poważne starcie człowiek kontra komputer.
Rosja - Arabia Saudyjska
Mecz otwarcia - zgadzam się z Googlem. 72 proc. prawdopodobieństwo wygranej to coś, z czym trudno dyskutować.
Egipt - Urugwaj
Zapewne to kontuzja Salaha z finału Ligi Mistrzów sprawiła, że Urugwaj stał się faworytem. Rewelacja ligi angielskiej wprawdzie zagra, ale wejścia po groźnych urazach zawsze są ryzykowne. Poza tym Urugwaj ma niesamowitą siłę w ataku: Suareza i Cavaniego.Typuję podobnie.
Maroko - Iran
Google uważa, że Maroko jest delikatnym faworytem. Bardziej prawdopodobny jest remis niż wygrana Iranu. Ja typuję remis.
Portugalia - Hiszpania
Prawdopodobieństwo wygranej Hiszpanów wynosi aż 51 proc. Dla mnie to spotkanie wygra Portugalia, która wykorzysta problemy z trenerem rywali. Julen Lopetegui na dwa dni przed meczem z Portugalią został zwolniony przez hiszpańską federację. Jego miejsce zajmie Fernando Hierro, który pełnił ostatnio rolę dyrektora sportowego reprezentacji. Dla byłego reprezentanta La Roja i legendy Realu Madryt to będzie druga praca w roli pierwszego trenera. Wcześniej bez sukcesów prowadził Real Oviedo. Niby Hiszpanie to dobra drużyna, ale pamiętajmy, że Portugalia to mistrzowie Europy. Im więcej zamieszania u rywali, tym lepiej dla nich.
Francja - Australia
Francja zdecydowanym faworytem - nie trzeba specjalistycznego oprogramowania, żeby tak wytypować.
Peru - Dania
Dla Google'a faworytem są Duńczycy, ja - nie z przekory - stawiam na Peru. Drużyny z Ameryki Południowej mogą namieszać na mundialu. W Peru zagra ich największa gwiazda, Paolo Guerrero, który był oskarżony o stosowanie kokainy. Peru, podobnie jak Dania, awans wywalczyło dopiero w barażach, ale w eliminacjach potrafili zremisować z Kolumbią. Peruwiańczycy wrócą do mistrzostw świata po 36 latach. W tej dekadzie zrobili duży postęp. Byli dwukrotnie na podium Copa America, a w niedawnych eliminacjach w strefie CONMEBOL wyprzedzili Chile oraz Ekwador.
Argentyna - Islandia
Islandia była rewelacją Euro, ale na Mistrzostwach Świata ma bardzo trudną grupę. Nie wyjdzie z niej, a turniej zacznie od porażki z ekipą Messiego.
Chorwacja - Nigeria
Google wyżej ceni drużyny z Europy niż z Afryki czy Ameryki Południowej. I dlatego wolę nos kibica od bezlitosnych algorytmów. Według mnie to Nigeria, razem z Argentyną, wyjdzie z grupy. I dlatego stawiam na Nigerię w tym spotkaniu. Kolejny konflikt ze sztuczną inteligencją.
Kostaryka - Serbia
Pamiętam, jak Kostaryka wyszła z arcytrudnej grupy na poprzednich mistrzostwach w 2014 r. Znowu algorytmy stawiają na Europę, a ja - jako romantyczny kibic - wybieram Kostarykę.
Niemcy - Meksyk
Czasami jednak trzeba zgodzić się ze statystykami, nawet jeżeli serce chciałoby inaczej. Niemcy to Niemcy, faworyt do wygrania całego turnieju. Typ Google'a nie dziwi.
Brazylia - Szwajcaria
I tu jest podobnie. Czysta "jedyneczka" na Brazylię, spokojnie wcisną 2-3 bramki.
Szwecja - Korea Południowa
Remis, czyli znowu nie zgadzam się ze sztuczną inteligencją, która typuje na Szwedów. Szwecja jest bez Zlatana Ibrahimovica, na dodatek rozczarowała na Euro 2016. Początek może być trudny, mimo że Korea Południowa to nie jest topowa reprezentacja.
Tunezja - Anglia
Większość na Anglików nie stawia, ale moim zdaniem to będzie czarny koń tego turnieju. Typuję, że powalczą o półfinał - czyli zajdą całkiem daleko.
Belgia - Panama
Belgowie od kilku lat mają "złote pokolenie", które jednak nie może wypalić. Czy uda im się teraz? Pewnie wystartują dobrze, więc zgadzam się z typem sztucznej inteligencji od Google'a.
Kolumbia - Japonia
Kolumbia to faworyt naszej grupy, z Japonią na pewno sobie poradzi. James Rodríguez, Falcao, Juan Cuadrado - a w pamięci mam jeszcze występ na ostatnich mistrzostwach, gdzie Kolumbia była rewelacją turnieju. Odpadli przed samym półfinałem, przegrywając z Brazylią.