Google ramię w ramię z Apple przeciwko FBI
Otwarty list, opublikowany przez CEO Apple - Tima Cooka, wywołał ogromną falę poruszenia w sieci. Szef Nadgryzionego Jabłka chwalony jest przez pojedynczych użytkowników, organizacje pozarządowe i grupy popierające możliwość szyfrowania danych, a co za tym idzie - prawa do szeroko rozumianej prywatności. Cook wspierany jest nawet przez... Google!
Sundar Pichai, szef Google'a wyraził swoje poparcie dla polityki Apple na Twitterze. Pichai zaznacza, że Google doskonale rozumie i szanuje wyzwania, przed jakimi stawiani są przedstawiciele prawa, jednak przekonany jest, że "udostępnianie służbom danych, w oparciu o oficjalny nakaz" różni się od "wymagania od firm, aby te umożliwiły włamywanie się do urządzeń i danych ich klientów".
Cook również wspomina o konsekwencjach, jakie miałyby miejsce, gdyby Apple przygotowało dla FBI oprogramowanie, którego domaga się agencja rządowa. Powołuje się przy tym na zapis prawny z 1789 roku, starając się przy tym stworzyć bardzo niebezpieczny precedens.
Wynik tej sprawy może mieć ogromny wpływ na prywatność danych amerykańskich - ale pewnie nie tylko - użytkowników.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Opensource'owy klon systemu Windows do pobrania w wersji 0.4