Google+: odchodzą deweloperzy

Google+: odchodzą deweloperzy

Google+: odchodzą deweloperzy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
18.06.2012 10:49, aktualizacja: 18.06.2012 11:00

Mija niecały rok od chwili kiedy Google udostępniło gry społecznościowe w swojej usłudze Google+, jednak deweloperzy gier już teraz rezygnują ze wspierania tej platformy.

Miało być pięknie –. G+ jako sposób na dywersyfikację użytkowników w świecie zdominowanym przez Facebooka. Nie dlatego, że Facebook jest problematyczny dla deweloperów gier, po prostu, parafrazując przysłowie, „mądre ciele dwie matki ssie”. Jednak po 10 miesiącach eksperymentu niektórzy z nich doszli do wniosku, że dalsze wydawanie pieniędzy na wspieranie Google+ nie ma sensu – jest tam zbyt mało użytkowników, by opłacało się to robić dalej:

-_ Zdecydowaliśmy się usunąć niektóre gry z Google+ ponieważ mamy dużo więcej followerów na Facebooku i są to użytkownicy aktywni _ - stwierdził przedstawiciel Wooga, dewelopera takich gier jak np. Diamond Dash.

Rzecznik należącego do Electronic Arts PopCap jest dużo bardziej oględny:

- _ PopCap zdecydowało o zawieszeniu Bejeweled Blitz na Google+ po to, by przenieść nasze zasoby na inne adaptacje Bejeweled. Google jest ważnym partnerem zarówno dla PopCap jak i dla EA, dlatego będziemy nadal tworzyć na platformy Google. _

Za takimi słowami może kryć się cokolwiek, choć rozsądek nakazywałby podejrzewać, że PopCap prawdopodobnie skupi się na pisaniu na Androida. Za to na pewno Bejeweled Blitz zniknie z Google+ już jutro. Gry stworzone przez Wooga mają zacząć znikać od 1 lipca.

Początkowo deweloperzy byli bardzo zainteresowani Google+, głównie dlatego, że sieć społecznościowa z Mountain View pobierała jedynie 5. z zysków deweloperów osiąganych przy pomocy tego medium. W porównaniu z 30%, które pobiera Facebook, jest to wyjątkowo mało. Google jednak nie otworzyło swojej platformy dla wszystkich deweloperów gier. Ponadto G+ nadal ma zdecydowanie mniej aktywnych użytkowników niż dzieło Zuckerberga. A deweloperzy muszą jakoś zarabiać.

Obraz
© (fot. Gizmodo.pl)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)