Gniją jabłka w Rosji

Jesienią ubiegłego roku trzej rosyjscy operatorzy podpisali z Apple umowy dotyczące wielkości sprzedaży iPhone'ów. Wiele wskazuje na to, że operatorzy nie wywiążą się ze swoich zobowiązań i Apple nałoży na nich kary wynikające z umów. Mowa tu o kwotach rzędu od 550 mln do 1 miliarda dolarów na każdego z operatorów.

Gniją jabłka w Rosji
Źródło zdjęć: © Apple

25.05.2009 | aktual.: 25.05.2009 10:06

Vimpelkom zobowiązał się do sprzedaży 1,5 mln, natomiast Megafon 1 mln urządzeń w ciągu następnych 2 lat. W przypadku sieci MTS był to 1 mln sprzedanych telefonów w ciągu kolejnych 3 lat. W razie braku osiągnięcia zadeklarowanych wyników, zapisy umowy przewidziały wielomilionowe kary płacone przez operatorów na rzecz firmy z Cupertino.

Do tej pory na teren Rosji zostało przywiezionych 900 tysięcy urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka, zaledwie 400 tysięcy z nich trafiło tam poprzez oficjalne kanały dystrybucji. Pozostałe pół miliona to urządzenia pozyskane przez użytkowników drogą nieoficjalną.

Spośród tych 400 tysięcy legalnie dostarczonych sztuk, do końca kwietnia operatorzy rozesłali do swoich kanałów dystrybucji zaledwie 280 tysięcy z nich. Z tej liczby nabywców znalazło jedynie 127 tysięcy sztuk, czyli wyraźnie mniej, niż połowa.

Gdyby taki trend się utrzymał, to kolejne 18 miesięcy oznaczałoby sprzedaż na poziomie zaledwie 400 tysięcy sztuk. Kary, jakie operatorzy będą zmuszeni uiścić na rzecz Apple w razie niepowodzenia sprzedaży, zależeć będą od aktualnej ceny detalicznej urządzenia oraz zapisów w kontrakcie.

Ich wysokość może sięgnąć od 550 mln do 1 miliarda dolarów. Dwóch spośród trzech operatorów poinformowało już swoich udziałowców, że ich przyszłe wyniki finansowe mogą być obciążone kwotami wynikającymi z konieczności zapłacenia tych właśnie kar.

Od początku roku trzej operatorzy prowadzą rozmowy z Apple na temat obniżenia ceny telefonu lub zmniejszenia wymaganej sprzedaży. Jednak jak do tej pory Apple nie przystało na zaproponowane rozwiązania.

Rosyjscy operatorzy natomiast stawiają sprawę jasno - albo podpisane przez nich kontrakty zostaną renegocjowane, albo iPhone zniknie z Rosji. Nieoficjalnie mówi się, że zrobią oni wszystko co w ich mocy, aby nawet odblokowane iPhone'y były bezużyteczne w ich sieciach.

Eldar Murtazin, redaktor naczelny serwisu Mobile-review poinformował, że Apple coraz poważniej myśli nad sprzedażą swojego smartfonu niezależnie od zawartych z operatorami umów. Jednak zaproponowane dużym sieciom detalicznym warunki miały się okazać zbyt wygórowane.

Komentarze (2)