Gdzie jest burza? Aplikacje i serwisy, które ostrzegają przed niebezpieczeństwem

Serwis IMGW pozwala śledzić sytuację burzową w czasie rzeczywistym
Serwis IMGW pozwala śledzić sytuację burzową w czasie rzeczywistym
Źródło zdjęć: © Meteo.imgw.pl
Łukasz Michalik

06.07.2023 14:16, aktual.: 06.07.2023 15:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdzie jest burza? Lato to czas, gdy pytania o gwałtowne zjawiska atmosferyczne nabierają szczególnego znaczenia. Na szczęście zbliżającą się burzę możemy prognozować z wyprzedzeniem na tyle dużym, by nie dać się zaskoczyć. W jaki sposób wykrywa się burze i jak sprawdzić, czy nam zagrażają?

Prognoza pogody, alerty RCB czy może specjalistyczne serwisy i aplikacje? Wakacje to szczyt tzw. sezonu burzowego, który w Polsce trwa mniej więcej od kwietnia do końca września. To właśnie wówczas panują warunki, które najbardziej sprzyjają powstawaniu burz.

Wzrost temperatury o 1 stopień Celsjusza zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia burzy o 12 proc., więc katastrofa klimatyczna oznacza, że burze będą nawiedzać nas coraz częściej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego tak się dzieje? Wszystko z powodu mechanizmu, który sprzyja powstawaniu burz. Gwałtownym opadom i wyładowaniom atmosferycznym sprzyja zderzenie ciepłych i chłodnych mas powietrza, a okazji ku temu jest wyjątkowo wiele właśnie latem.

Na skutek upałów nagrzane i często również wilgotne powietrze unosi się ku górze. Gdy natrafi na powietrze zimniejsze, następuje szybkie skroplenie pary wodnej, skutkujące opadem deszczu lub gradu. Równocześnie masy powietrza przemieszczają się także w pionie, wnosząc się i opadając. Zderzające się wówczas kropelki czy kryształki lodu gromadzą ładunki elektryczne. Ich następstwem są wyładowania atmosferyczne.

Jak działają alerty RCB?

Ostrzeżenia przed burzami są od kilku lat przygotowywane przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, odpowiadające za obieg informacji w strukturach administracji publicznej. Z punktu widzenia przeciętnego Polaka Centrum jest jednak znane głównie ze swoich alertów RCB – krótkich wiadomości, wysyłanych SMS-ami (za ich dystrybucję odpowiadają operatorzy telefonii komórkowej).

Alerty RCB to ważne i przydatne narzędzie, jednak mają one istotne wady. Nie zawsze dochodzą na czas, a ich trafność bywa dyskusyjna (opracowują je nie meteorolodzy, ale – na podstawie dostarczonych danych - pracownicy RCB). Na szczęście nie są jedynym źródłem informacji o burzach.

Niezależnie do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i państwowych instytucji, powołanych do śledzenia i prognozowania pogody, jak Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, burze są śledzone przez pasjonatów, ekspertów i edukatorów, zajmujących się ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. W Polsce są oni zrzeszeni m.in. w działającym od 2008 roku stowarzyszeniu Polscy Łowcy Burz. Skąd biorą oni informacje o burzach?

Radary meteorologiczne

Najpowszechniejszym, ale zarazem najmniej precyzyjnym źródłem są prognozy meteorologiczne i dostępne publicznie cyfrowe modele pogody. Danych potrzebnych do modelowania dostarczają m.in. radary meteorologiczne.

Są one zdolne do śledzenia opadów i obiektów meteorologicznych, jak choćby przemieszczające się masy chmur (a także innych obiektów w powietrzu, co skutkuje np. przypadkowym ujawnieniem na mapie pogody wojskowych ćwiczeń).

W Polsce radary meteorologiczne działają w ramach sieci POLRAD, która obecnie tworzy osiem działających radarów (i kilka w budowie) Meteor, dostarczonych przez niemiecką firmę Germatronic.

Są to radary dopplerowskie działające w paśmie częstotliwości ok. 5,4-5,8 GHz i obejmujące swoim zasięgiem cały kraj. POLRAD dostarcza informacji aktualizowanych co 10 minut (zmodernizowane radary – co 5 min.), co pozwala na bardzo dokładne śledzenie aktualnej sytuacji meteorologicznej nad Polską.

Serwis Daneradarowe.pl - widoczny obszar kontrolowany przez radary POLRAD
Serwis Daneradarowe.pl - widoczny obszar kontrolowany przez radary POLRAD© Daneradarowe.pl

Dane udostępniane przez POLRAD są publicznie dostępne m.in. za sprawą opracowanej przez Polskich Łowców Burz strony Daneradarowe.pl.

Detektory burz

Wygodnym sposobem na śledzenie informacji o burzach są także dedykowane temu zadaniu aplikacje mobilne. Które z nich są szczególnie warte uwagi? Wojciech Kulik przygotował w serwisie dobreprogramy.pl szczegółowy poradnik, a także listę aplikacji oferujących ostrzeżenia przed burzami.

Obok radarów meteorologicznych działa także aparatura wyspecjalizowana w śledzeniu burz – działające samodzielnie, pojedyncze detektory (często mylone z radarami) lub całe ich sieci.

Tak działanie detektorów opisują łowcy burz: "W odróżnieniu od radaru dopplerowskiego, który emituje falę elektromagnetyczną i czeka na jej odbicie od obiektów, detektor oczekuje na fale o określonej częstotliwości generowanych przez wyładowania atmosferyczne, a następnie określa współrzędne wyładowania".

Gdzie jest burza?

Z punktu widzenia mieszkańca Polski przydatna jest amatorska sieć Blitzortung, która za pośrednictwem serwisu internetowego pozwala na śledzenie burz w czasie rzeczywistym, a także na dostęp do danych archiwalnych.

Serwis Blitzortung.org - widoczne lokalizacje wykrytych wyładowań
Serwis Blitzortung.org - widoczne lokalizacje wykrytych wyładowań © Blitzortung.org

Monitorowaniem elektryczności atmosfery zajmuje się także sieć PERUN, stworzona i zarządzana przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). To działający od 2000 roku system automatycznej detekcji i lokalizacji wyładowań atmosferycznych, tworzony przez stacje detekcji na terenie kraju, a także – dzięki współpracy międzynarodowej – z krajów sąsiednich.

Jak podaje IMGW, PERUN pozwala z 95-proc. skutecznością określić występowanie wyładowań na terenie Polski i wskazać ich lokalizację z dokładnością rzędu 1-2 km. Aktualną sytuację burzową można śledzić w czasie rzeczywistym w serwisie IMGW (link zawiera odpowiednie filtry dla sieci PERUN).

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski