Garmin Instinct 2 Solar: Nie jest najlepszy. Ale... jest najlepszy [TEST]
Wyjaśnienia poniżej.
Kiedy ruszasz na szlak, nie bierzesz ze sobą WSZYSTKIEGO. Zabierasz to, co potrzebne, wybierając rzeczy funkcjonalne, lekkie i wytrzymałe. Tak samo warto zrobić wybierając zegarek w teren. Zamiast superwypasu, który ma wszystko (z czego 3/4 jest niepotrzebne), znaleźć taki, który ma to, czego potrzeba, tak jak trzeba. Ja chyba właśnie znalazłem.
Cześć, tu Kostek Młynarczyk, a w dzisiejszym TLDR występuje Garmin Instinct 2 Solar: zegarek, który śmiesznie byłoby postawić w jednym szeregu ze smartwatchami i który potrafi może z połowę tego, co jego większy brat, Fenix 7, a jednak jest… no właśnie. Dobry, zły, czy brzydki?
THE GOOD: Cechy dobre
Sprawdźmy na początek, co tu mamy dobrego. Na pierwszy rzut oka widać, że to zegarek w teren - jego projektanci garściami czerpali z wyglądu klasyków tego rodzaju sprzętu, czyli G-Shocków. Dzięki wykonanej z polimerów kopercie Instinct 2 jest zaskakująco lekki, a przy tym bardzo, bardzo wytrzymały. Dość powiedzieć, że ma za sobą testy odporności na wstrząsy i wibracje, upadki czy zamrażanie prowadzone zgodnie z opracowanym przez wojsko standardem MIL-STD801, a także, że zachowuje wodoszczelność nawet na głębokości 100 m, czyli przy ciśnieniu statycznym 10 ATM. Nie czuje się go na ręku, a niełatwo go uszkodzić. Dobrze? Bardzo dobrze.
Elementem, który naprawdę zachwyca w Instinkcie 2 Solar jest jego ekran. Monochromatyczny, bez obsługi dotyku, w dodatku o rozdzielczości zaledwie 179x179 pikseli, ma jedną cechę, która czyni go bezkonkurencyjnym: jest idealnie czytelny w niemal każdych warunkach oświetleniowych i pod praktycznie każdym kątem. Transreflekcyjny wyświetlacz działa odwrotnie, niż cała reszta: im jaśniej, tym jest czytelniejszy. Co ciekawe, jest pod tym względem lepszy od ekranu zegarków z flagowej serii Fenix! Wielkie dobro, wielki plus.
Kolejny plus to fakt, że Instinct potrafi z tego ekranu korzystać. Mam na myśli to, że tarczę można skonfigurować w taki sposób, żeby na jeden rzut oka mieć przegląd wszystkich najważniejszych informacji, chociażby wysokości nad poziomem morza, czasu do zachodu słońca, temperatury i pulsu - oczywiście poza godziną. Bardzo to lubię.
Bardzo lubię też bogactwo funkcji terenowych. Precyzyjny odbiornik GPS, barometr, wysokościomierz, kompas - cały zestaw narzędzi przydatnych na szlaku. Do tego alarm burzowy, sygnalizujący gwałtowne zmiany ciśnienia czy ostrzeżenie na kwadrans przed zachodem słońca (ostatnia chwila, żeby zabrać się za przygotowanie noclegu).
Instinct bardzo dobrze radzi sobie także jako smartwatch. Obsługa powiadomień jest zaskakująco wygodna, jest opcja kontroli muzyki odtwarzanej z telefonu, czy płatności zbliżeniowe Garmin Pay. No i oczywiście potężne możliwości sportowe i zdrowotne, w których Garmin na ogromne doświadczenie. Kolejny duży plus!
Następna dobra cecha to czas pracy na baterii. W trybie smartwatcha, czyli - umówmy się - podstawowym trybie działania tego rodzaju zegarka, Instinct 2 Solar może działać niemal miesiąc bez ładowania. Ale - Ale! Nie bez kozery ma w nazwie słówko "solar"! Jeśli codziennie znajdzie się na dworze przez co najmniej trzy godziny, w oświetleniu 50 000 luksów (co odpowiada lekkiemu zachmurzeniu), może działać w nieskończoność. Wow.
I jeszcze taki drobiazg: przemyślany układ i sposób działania przycisków sprawiają, że mimo braku dotyku nawigacja po menu i posługiwanie się funkcjami są całkiem wygodne. Doceniam.
THE BAD: Cechy złe
Pora teraz rzucić trochę cienia na ten słoneczny zegarek - bo są i rzeczy złe.
Pierwsze dwie dotyczą tego wspaniałego ekranu, o którym mówiłem. Po pierwsze, ten okrągły kawałek ekranu oddzielony od reszty - owszem, w niektórych zastosowaniach się przydaje, ale równie dobrze mógłby być wyświetlany. A tak, na przykład wszelkie tarcze ze wskazówkami wyglądają fatalnie i kiepsko się ich używa. Dla mnie - zło.
Drugi minus to jednakowóż za mały rozmiar i rozdzielczość ekranu. Rozumiem, to budżetowy zegarek Garmina, ale i tak bym chciał więcej.
No i wreszcie, coś o czym nie przestaję mówić, czyli dedykowane złącze ładowania, w dodatku stykowe, z gniazdem podatnym na zabrudzenia. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni…
THE UGLY: Cechy brzydkie
Cechą, którą uważam za brzydką jest coś, co wiele osób może uznać za absolutny drobiazg, ale dla mnie to naprawdę ważny drobiazg - kolory. Pierwszy Instinct był dostępny w 9 kolorach, podobnie jak jego ulepszona wersja Solar. Instinct 2 w wersji Solar można kupić w 6 kolorach, w odmianie bez panelu słonecznego - w 5… ale innych. W dodatku różne rozmiary mają różne kolory. Słowem, są wielkie szanse, że ten zegarek, który wybierzesz nie występuje w kolorze, który ci się podoba. To brzydkie. W końcu zegarek to część twojego stylu, prawda?
PODSUMOWANIE
Jeśli wędrujesz po górach, żeglujesz, wspinasz się albo uprawiasz survival lub bushcraft, słowem jesteś dużo w terenie, aktywny i z dala od cywilizacji, to moim zdaniem nie ma dla ciebie lepszego zegarka, niż Garmin Instinct 2 Solar. Wytrzymały, więc nie trzeba się o niego martwić. Lekki, więc nie przeszkadza, cokolwiek robisz. Czytelny w każdych warunkach i oferujący wszystkie przydatne w terenie narzędzia. No i wreszcie, działający na słońce. Brać w teren!
- Bardzo lekki, a zarazem bardzo wytrzymały
- Ekran, który jest idealnie czytelny zawsze, kiedy jest jasno, pod każdym kątem
- Możliwość niemal dowolnej konfiguracji tarczy pozwala widzieć wszystkie informacje, których potrzebujesz
- Bogactwo funkcji terenowych: GPS, barometr, wysokościomierz, kompas
- Konfigurowalne alarmy burzowe i o zachodzie słońca
- Bardzo szeroka obsługa powiadomień, odtwarzanie muzyki, obsługa płatności zbliżeniowych
- Potężne funkcje sportowe i zdrowotne
- Fantastyczny czas pracy na baterii w każdych warunkach
- Nieskończony czas pracy na baterii przy odpowiednim wystawieniu na słońce
- Przemyślany system obsługi przyciskami
- Wydzielenie kawałka ekranu tylko przeszkadza
- Ekran jest trochę za mały i trochę za niskiej rozdzielczości
- Specjalne złącze ładowania (które w dodatku łatwo się brudzi)
- BRZYDKIE: Różne wersje zegarka mają różne wersje kolorystyczne obudów - może nie być tego, który chcesz, w kolorze, na który masz ochotę
Konstanty Młynarczyk, redaktor WP Tech